Archiwum

Archiwum dla ‘Felieton’ Kategoria

30 ciekawostek o grach wideo [cz. 1]

Głodni ciekawostek? Świat gier wideo posiada ich mnóstwo! Gdzie pracował Mario zanim został hydraulikiem? Jak wykiwać duchy w Pac-Man’ie? Gdzie się podziały japońskie rezerwy finansowe i co mają z tym wspólnego twórcy Space Invaders? Dlaczego mój kot nie załatwia się w kuwecie? Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź w tym oto, krótkim ale treściwym spisie 30 ciekawostek o grach wideo.

Kategorie:Felieton, Gry, Zestawienia Tagi:

Kategorie graczy okiem kobiety

Może nie jestem wielką fanką video gier, ale czasem wpadam na Karawanę. Jak to na kobietę przystało, przede wszystkim przyciąga mnie tak zwany „dizajn”. Jednak jest tu coś jeszcze. I nie są to recenzje, oryginalne felietony czy newsy o tym, że w Mario się da flagę przeskoczyć. Nie wspominając już o tekstach traktujących o muzyce w grach. Chodzi o artykuł, który wzbudził we mnie ostatnio pełno śmiechu i do którego chciałabym się odnieść: 8 gier w które Twoja dziewczyna skopie Ci tyłek.

Kategorie:Felieton Tagi:

Emulacja na PSP, część druga

Kontynuując artykuł o emulacji na PSP rozpoczęty tutaj, dzisiaj dokończymy przegląd ośmiobitowców, aby w następnym odcinku móc już przejść do maszyn szesnastobitowych. Poniżej znajdziecie trochę wspominków o Atari, Amstradzie i pierwszym Gameboy’u, połączone z przeglądem programów homebrew służącym do ich emulowania. Artykuł wyszedł dłuższy niż ostatnio, bo się rozpisałem, niesiony nostalgią – ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie.

FamiCON#2 – fotorelacja

Wielkie święto dla maniaków 8-bitów oraz retro klimatów, niedawno dobiegło końca. FamiCON#2 uznajemy za zakończony, a przy tym niezwykle udany.

Nasz zlot odbył się – podobnie jak rok temu – w Izabelinie pod Warszawą. Dokładniej rzecz ujmując – w wielkiej sali, w której organizowane są przeważnie wesela. Idealne miejsce do grania oraz do pomieszczenia hektogramów sprzętu temu służącemu. Spotykamy się tam drugi raz w przeciągu dwóch lat, więc mamy już poniekąd pojęcie, jak do tego wszystkiego podejść. W tym roku, liczba osób nieznacznie się powiększyła, a famiCON powoli obejmuje coraz większą część naszego kraju. Mamy nadzieję, że tendencja wzrostowa utrzyma się w kolejnych latach i wyjdzie z tego coś jeszcze większego.

Kategorie:Felieton, Gry, Retro Tagi:, ,

Czasopisma o grach w obrazach historii

Dzisiejsze wydanie spod znaku sentymentaliów to prawdziwa archeologiczna podróż w kierunku prasy.

Chodzi mi oczywiście o prasę specyficzną, odpowiednią tematowi gier komputerowych. Na podstawie moich wykopalisk w internecie udało mi się odszukać większość okładek pierwszych numerów polskich czasopism o grach na PC. Owe grafiki to nie tylko kilka zlepionych obrazków, ale bez wątpienia i stymulanty do dobrych „tamtych” czasów jak i w pewnym stopniu także do słabszych,  „tych” bardziej aktualnych.

Zatem usiądźcie wygodnie w fotelach… mamy rok…

Kategorie:Felieton, Retro Tagi:

Demake Final Fantasy VII na konsolę NES

W 1997 z ręki Squaresoft pojawił się w sprzedaży Final Fantasy VII na konsolę Playstation. Wiele deszczy spadło od tamtego czasu, lecz mimo zmian i ciągłego pędzenia do przodu w branży elektronicznej rozrywki, FF VII nadal jest przez wielu graczy uznawany jako najlepszy tytuł jRPG. To wszystko dzięki swojej fabule, udanym systemie walki, niezapomnianych melodiach i jak na tamte czasy – grafice, która zachwycała, a przede wszystkim wstawki video.

Kolejne odsłony serii znalazły słowa krytyki, chociaż jeśli o mnie chodzi, to naprawdę warto się z nimi zapoznać. Nadal Square Enix stara się nas Graczy czymś nowym zaskoczyć, mimo iż poprzeczka została bardzo wysoko postawiona przy omawianym tytule.

Whose Line Is It Anyway? – bo punkty nie mają znaczenia

Swego czasu na Karawanie ukazał się tekst  o szalonym japońskim programie – Gaki no Tsukai!, gdzie uczestnicy obrywali dosyć mocno ku uciesze widzów. Tym razem prezentuje słynny amerykański program, który święci triumfy w internecie już od kilku lat. Panie i panowie, Drew Carey oraz „Whose a line?”

Kategorie:Felieton, Humor, Video Tagi:

Dreamcast – ostatni system Niebieskich

Firma Sega już na początku 1998 roku ogłosiła, że niebawem rynek nawiedzi ich nowa konsola. Na początku znana pod roboczym szyldem Katana platforma miała rzekomo wprowadzić nowy wymiar jakości gier. Jak się okazało, słowa te nie były wypowiedziane na wyrost. Pierwsi o ich słuszności dowiedzieli się nasi skośnoocy bracia z Kraju Kwitnącej Wiśni, kiedy 27 listopada 1998 roku na półkach sklepowych w Japonii pojawił się Dreamcast. W kolejce po nowy system blisko rok musieli czekać Amerykanie, oraz mieszkańcy Starego Kontynentu.

Nowe twarze retro

Sentyment do pikseli, paskudnych tekstur czy kanciastych obiektów odczuwa wielu z nas. Każdy, kto dorastał na przełomie lat 80/90 ubiegłego wieku, wzdycha do zjawisk 8-16-32 bitowych. I nie ma w tym nic dziwnego, bo jak dzieciństwo szczęśliwe, to aż miło powspominać. Wiadomym jest, że wydawcy/producenci gier nieraz stają na głowie, żeby wyciągnąć jak najwięcej mamony z naszych portfeli. Jednym ze sposobów jest właśnie wykorzystanie sentymentu i graniu na uczuciach klientów, którzy mając w pamięci ulubione klasyki chętnie wracają do starych, dobrych czasów. O tym, na czym polega przemycanie retro klimatów do świata gier video XXI wieku – tuż po przerwie.

Megaman movie – recenzja wytworu fanów

Bardzo ciężko oceniać mi produkcję Eddie’ego Lebrona. Czy mam patrzeć na to wszystko, jak na niskobudżetowy wyrób produkcji fanów gry, czy też jak na pełnometrażowy, normalny film? Pod jakim kątem oceniać pierwszy film z Blue Bomberem? Postaram się nieco połączyć oba spojrzenia i opisać po prostu wrażenia, jakie odczuwałem śledząc przygody skośnookiego (jak się okazuje) bohatera z dzieciństwa.

Kategorie:Felieton, Recenzja Film Tagi:

Najwięksi dranie ośmiu bitów #5 Fatcat [Chip’n’Dale: RR 1-2]

Fatcat, w Polsce znany bardziej jako Spaślak, narobił naszej dzielnej Brygadzie RR sporo kłopotów. Początkowo czynił je jedynie na ekranie telewizorów, później pozazdrościł jednak czarnym charakterom z konsoli NES i sam postanowił się tam przenieść. Tak więc, w 1990 roku, stał się on znany także w świecie 8-bitowym, stając się automatycznie draniem 8-bitów.

Kategorie:Dranie 8bitów, Felieton, Gry, Retro Tagi:

Historia elektronicznej rozrywki

Na pewno dla wielu z Was świat elektronicznej rozrywki zaczyna się około roku 1995, gdy powstały pierwsze gry 3D. W rzeczywistości ta branża ma o wiele więcej lat. Postaram się przybliżyć Wam choć trochę jej historię. Mam nadzieję, że Was zaciekawi i wrócicie kiedyś do tytułów sprzed lat.

A więc zaczynamy!

Kategorie:Felieton, Gry, Retro Tagi:, , ,

Kick Ass – Film, a komiks…

Kick-Ass był jednym z najciekawiej zapowiadających się filmów tego roku. Kiedy już przejadły się nam kolejne blockbustery z superbohaterami, na horyzoncie pojawił się antybohater, który miał jednocześnie stylowo wyśmiać i oddać hołd komiksom o nadludziach w pstrokatych kostiumach. Historia nerdowatego nastolatka, grającego nocami w World of Warcraft i beznadziejnego w kontaktach z dziewczynami, który chce stać się bez żadnych mocy i gadżetów drugim Spidermanem – czy przeciętny miłośnik Marvela czy DC Comics mógłby wymarzyć sobie lepszy filmowy scenariusz?

[Tekst zawiera spoilery]

Najwięksi dranie ośmiu bitów #4 Donkey Kong [DK 1, 3 + DK Jr]

Donkey Kong pojawił się na automatach już w 1981 roku i od razu, z mety, stał się draniem rozpoznawalnym wśród graczy na całym świecie.

Albo nie – tym razem zacznę może inaczej. Jakie wyobrażenie o zwierzętach musieli mieć ludzie na początku lat 80., że tak często umieszczali ich w grach jako kidnaperów czy porywaczy dziewczyn należących do głównych bohaterów? Najbardziej poszkodowanym wydaje się być Mario. Istnieją podejrzenia, że został on przez Japończyków wymyślony tylko po to, aby zwierzęta zabierały mu ukochane. O jego tragediach i próbach ratowania Księżniczki z rąk Bowsera, pisałem już w poprzednim odcinku cyklu. Teraz opiszę krótko pierwsze starcia Mario z Wielkim Owłosionym Draniem.

8 gier, w które Twoja dziewczyna skopie Ci tyłek

Na łamach naszego bloga, jak już pewnie dobrze wiecie, mamy dwa główne nurty zainteresowań: gry oraz kobiety. Fascynacja jaką odczuwamy do obu rzeczy może nas wyprowadzić z równowagi. O czym mowa? Kobiety (te żywe) i gry wideo to jak woda i olej, jak niebo i ziemia, jak Hideo Kojima i Benny Hill, jak Bobby Kotick i pozytywne emocje, jak Nintendo i bieda, jak Ubisoft i dobra gra, jak Molyneux i spokój…

Oczywiście, że istnieją kobiety-gracze, sam z taką toczę życie. Wydaje się, że istnieje tych kilka tytułów które są stworzone tylko po to, aby naszą grową dumę skompromitować. Stąd owa lista ośmiu gier, w które Twoja dziewczyna skopie Ci tyłek: