Dunkin Shockys
„Relikty lat 90. – część kolejna”. Chciałbym Wam dzisiaj przypomnieć o pewnym dodatku, dołączanym w latach 90. do gumy do żucia. Były to śmieszne, plastikowe figurki, o nazwie Dunkin Shockys. Po sukcesie serii pierwszej, którą możecie w całości oglądać na poniższych zdjęciach, producenci postanowili wypuścić kolejne. Te okazały się być jednak dużo gorzej przyjęte przez przeciętnego przeżuwacza gumy i nie zrobiły już takiej kariery, jak Ślimak, T-Down, Rekin i wiele innych postaci z serii oryginalnej.
Figurki służyć miały do wszelakiej maści gier. Wrzucanie ich do pudełka, kręgle, zbijanie jednych za pomocą drugich, czy… podrzucanie ich do góry w jak najszybszym czasie. Zasady każdej z gry, opisane były na instrukcji, o którą można było poprosić ekspedientkę w warzywniaku (o ile miało się to szczęście i nikt inny nie wybrał ich przed nami). Pal licho fakt, że w identyczne gry można było grać za pomocą kamyków, czy kapsli. Nie posiadałeś przy sobie jakichś Shockysów – nie byłeś cool.
Do dziś posiadam w swoim schowku pełną kolekcję. Paręnaście lat temu miały dla mnie ogromną wartość, dziś nadal ją mają – sentymentalną.
.
.
.
(kliknij na zdjęcie aby zobaczyć instrukcję w dużej rozdzielczości)
Zazdroszczę ci tej kolekcji:) Od dłuższego czasu mi chodziły te figurki po głowie, próbowałem sobie przypomnieć nazwę, ale bezskutecznie:) Dzięki!:)
Dobrze pamiętam te figurki :D
Miałem tego duuużo, a jeszcze więcej tych śmiesznych „kapsli/tazosów/żetonów” z mortal kombat.
To były piękne dziecięce czasy. Szkoda, że tego już nie mam…
Miałem cały karton z Shockysami, niestety nie miałem instrukcji bo nawet o niej nie wiedziałem. Ale to nie był żaden problem bo sami wymyślaliśmy sobie gry i zabawy.
Lata 90? Ja po 2000 miałem ich cały karton :)) Miałem cały zestawik, kilka powtórek, tyle że w innych kolorach :3 Nie wiem czy jeszcze je mam, może w jakimś kartonie w szafie, jak znajdę to cyknę parę fotek ;D
Poza tym zawsze się zastanawiałem jak się nazywały xD
lol jakby tu o nich nie przeczytałem to bym sobie za żadne skarby nie przypomniał, jak to się nazywało. Też miałem sporą kolekcję, zresztą kiedyś dodawano fajne bajery do gum i albumy :) zbierało się co popadnie.
Mam ich całe dziesiątki w wiaderku plastikowym na strychu… one w gumach były ? Myślałem że w jakichś gazetach ;>
Pamiętam pamietam ;]
BTW. Gdzieś w okolicach…2002 do chipsów Lays były dodawane podobne figurki…pamięta ktoś, jak sie zwały ? ;d
Miałem połowę kolekcji, niestety, ale jak pojawiła się młodsza siostra to i moja kolekcja przepadła :( wiadomo jak to małe dzieci raz mi z łóżka zabrała 100 zł i wrzuciła do centralnego bo myślała że to jakieś śmieci… Ech ile razy miałem ochotę ją zabić :)
*.*… akurat ostatnio mi się przypomniały one xD miałam mniej więcej połowę tych z pierwszej serii… instrukcję też, tyle że się zgubiła ^^” nie wiem czemu ale kozioł to był mój ulubiony… może jakby poszukać to by je jeszcze gdzieś znalazł w domowych zakamarkach xd
Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie jak się nazywały bo pamiętałem je, ale nazwy już nie:) Nareszcie wspomnienia wróciły:)
http://pokazywarka.pl/amndtp/
moja kolekcja, zdjęcia robione przy okazji tego wykopu:
http://www.wykop.pl/link/289390/dunkin-shockys/
Mam ich cały wór w szafie. I 2 egzemplarze instrukcji/ulotki. W 2000 chyba ukazała się jakaś badziewna imitacja ”Drakulce” czy coś, tani, tandetny materiał, nota bene zbierałem też, ale wywaliłem bo albo popękały, albo wywaliłem bo nie miały tej magii pierwszych ”Dunkin Shockys”.
Udało mi się dorwać kiedyś niebieskiego rekina i pomarańczowego nurka hehe Pamiętam po dziś dzień walki w szkole typu – kto rzucił bliżej ściany – zgarniał wszystkie. Bezcenne.
Mam chyba wszystkie w pudełku po pierwszych w Polsce Pringlesach. ;P
Swoją drogą, mam jeszcze dosyć sporo Star Wars tazo, ktoś pamięta? ;]
P.S. Klawe foty, czym robione?
Nikon D50 + Nikkor 18-200. Dzięki. ; )
@Krupier
te z nacięciami? :D Robiłem z nich statki kosmiczne, khykhy
Miałem też album do tych Gwiezdnych Tazosów :3 Niestety się zniszczył i musiałem wyrzucić :c
Ja mam kilkanaście SW tazosów, jeden nawet z jakąś tam wygraną. Album też miałem ale podobnie jak kolega wyżej zniszczył się i najpewniej ktoś z rodzinki wywalił.
Ja mam albumik z pełną kolekcją Tazosów. ; ) Może kiedyś też wrzucę na Karawanę… ; D
@BeaR
Dokładnie te. ;P
Najgorsze jest to, że moje drzewo genealogiczne KD gdzieś zaginęło. ;<
Daf, a tego z wygraną też masz?
To znaczy? Bo nie do końca rozumiem… ; )
Taki tazos, który mogłeś wymienić na nagrodę, np. darmową paczkę czipsów :D
A, faktycznie, były takie. Niestety, najwidoczniej wszystkie musiałem wymienić na owe czipsy, bo nie został mi ani jeden. ; )
Zrobię fotkę zatem :)
PIĘKNE WSPOMNIENIA
łza się w oku kręci. takie reminescencje połowy lat 90…pamiętam, ze pierwszy dankin (tak zwykło się je nazywać u nas w ‚bazie’ :P) to błekitny rekin :) do dzisiaj pamiętam zapach i smak tej gumy i przechwałki kolegów kto nie ma więcej shockysów i które nie są bardziej unikatowe :) szkoda, ze dziś dzieciaki nie mają takich ekhm..z braku lepszego słowa powiem zajawek :P
@Antyk
Kiedyś dzieciakom do dobrej zabawy wystarczyła plastikowa maska żółwi ninja, dziś jak mu kupisz PlayStation2 to się obrazi.
Mam całą pierwszą serię w szkatułce, razem z instrukcją!! :D Ponieważ sklepik szkolny był ciągle oblegany, a pani sama dawała figurkę to chodziliśmy z kumplami do sklepików na różnych osiedlach, bo tam był najlepszy wybór :D
Skoro mowa o Tazo – były jeszcze jakieś takie papierowe, też od Dunkin’a chyba. Z tyłu były rysunki jakiś postaci, jakby z gry nawalanki :O Pamięta to ktoś? :)
M.A.D – Pewnie chodzi ci o te z wizerunkami postaci z Mortal Kombat:D Jeszcze była taka seria z postaciami horrorów:)
Dzisiaj po przeczytaniu tego tekstu sprzątałam w piwnicy i przez przypadek je znalazłam wśród miliona plastikowych krążków z chipsów(dodam iż w opakowaniu po Pringlesach:D) Niestety do pełnej kolekcji brakuje mi trzech. Mam również inne, ale nie znajdują się one na instrukcji, więc twierdzę, że są to jakieś podróbki:P Sądzę, że gdybym nie przeczytała tego tekstu wcześniej to po znalezieniu ich,myślałabym iż jestem jedyną osobą, która je jeszcze posiada i o nich pamięta. Dzięki za pamięć, naprawdę piękne wspomnienia dziecięcych lat:)
Ale ja się balem tej mordy pomarańczowe u góry…xD
Mama kazała wyrzucić i już nie mam nawet jednego „szokisa” :(
a nie mialby ktos ochoty sie tym powymieniac albo odsprzedac? zawsze chcialem miec cala kolekcje w jednym kolorze. teraz juz nie mozna tego dostac z guma niestety ale mozna sie wymieniac miedzy soba. od dawna nie moglem tego znalezc na allegro. takze jesli ktos ma ochote to zapraszam do wymiany dunkinshokys@gmail.com
chodzi mi tylko o pierwsza „oryginalna” serię
pozdrawiam
Nie chciałby ktoś sprzedać kilku figurek?
@Jarek
Odezwij sie do mnie, moze powyciagam z szafy kilka(naście) duplikatów ;)
Jesli ktos ma do sprzedania to prosze o kontakt. ziq@op.pl Interesuje mnie kolekcja 24+ figurki
Pamiętam te gadżety. :D Niestety nie udało mi się zebrać wszystkich, ale to nie przeszkadzało mi w zabawie. :)
P.S. Świetny blog! Ocala od zapomnienia. :D
I po to jesteśmy :D
No właśnie.
Ja chyba miałem wszystkie, zostało tylko kilka…
mam do sprzedania prawie cala kolekcje tych figurek, jak cos pisac na maila heahhunter@gmail.com
jest szansa na wpisy blogowe na inne tego typu tematy? nie mam na myśli tylko takich dodatków, ale wszystko – o zabawach podwórkowych, o falach modowych itp…bardzo przyjemnie mi się czyta teksty tego typu, jednak karawana traktuje już właściwie tylko o grach…całe szczęście, ze 8-bitowych :) nie wierzę, że nikt z was nie tańczył ‚breka’ na szkolnych dyskotekach, nie tworzył z kumplami zabaw o zasadach, którymi można zapisać książkę, nie był nigdy stroną konfliktu ‚songo vs vegeta’…uprzejmie prosze redaktorów o przemyślenie inicjatywy, bo nas – internautów z okolic rocznika ’90 – chyba nie brakuje, co? :P
pozdrawiam wszystkich :)
P.S. ostatnio w mieszkaniu, w którym mieszkałem za dzieciaka trafiłem na trop kilku interesujących rzeczy…jeżeli wynajdę tam jutro coś wartego uwagi, to pokuszę się o kontakt z redaktorami,może uda się ożywić wątek reliktów ubiegłej dekady.
@antyk
Dude, jeśli masz na celowniku coś dobrego do opisania to uderzaj śmiało, w razie czego pisz pod karawana.eu@wp.pl , bo to jest nasz aktywny email. Szczerze zaintrygowałeś mnie tymi interesującymi rzeczami.
A ja z pytaniem, czy masz namiar na kogoś, kto chciałby sprzedać całą taką kolekcję? Grałem w to za dzieciaka, ale ktoś rozsprzedał mi całość (zostały mi tylko 4 :() Będę wdzięczny za info :)
Witam! Jeśli ktoś posiadałby owe figurki i zechciałby je sprzedać/zamienić się za coś proszę o kontakt arruabarrena12@gmail.com
Witam !
Też pamiętam te figurki :) ile to człowiek musiał sie nawalczyć żeby wygrać choć parę na szkolnych korytarzach czy gdzieś w bloku na klatce :) mam gdzieś całą kolekcję razem z „duplikatami” także jak się zorientuję jakie posiadam i w jakich ilościach to dam znać :)
pozdrawiam :)
WItam :)
Jesli ktos posiada ta kartke do shockysów na ktorej wypisane były wszystkie i chcialby ja sprzedac :) bardzo prosze o kontakt , mam dwie kolekcje tych potworków z pierwszej serii :) Moge jedna sprzedac jakby ktos chcial :)
radekjojo@gmail.com – pisać w razie W
Mam na sprzedanie figurki dunkin shockys jak również planszę z zasadami gry. Oferty proszę wysyłać na email emajelftw@hotmail.com, pytania typu „ile chcesz?” etc będą ignorowane.
Chętnie odkupię zarówno 1 jak i 2 serię.
mc30@op.pl
Kupie
3 sezony Dunkin Shockys place dolarami 200$
czyli okolo 800 zl ~
za 1 sezon 50$
czemu nie wznowią sprzedaży