Przez wszystkie lata istnienia konsol ujrzeliśmy dziesiątki (jak nie setki i tysiące) świetnych gier, które na zawsze zapisały się złotymi literami w historii branży. Rzadko kiedy wspomina się jednak o tytułach, które mogły namieszać… gdyby kiedykolwiek ujrzały światło dzienne. I to właśnie im będzie poświęcona druga odsłona cyklu o niewydanych grach.
Co łączy Eltona Johna i Shadow of the Colossus? Decydując się na tworzenie demake’u ciężko jest wpaść na naprawdę interesującą, oryginalną nazwę. Shadow of Colossus 2D? Shadow of the Colossus Origins? Super Shadow of the Colossus? Autor projektu wykazał się w tej kwestii sporą kreatywnością tworząc tytuł parafrazując znaną piosenkę Eltona Johna. Ponadczasową frazę „Hold me closer, tiny dancer”, opowiadającą o zauroczeniu piękną dziewczyną spotkaną na ulicy przekształca w „Hold me Closer, Giant Dancer”. Tytuł trafny i dowcipny, bo przytulać się będziemy właśnie do kolosów.
Przed nami swego rodzaju podróż w przeszłość, otóż w sieci się ukazały się filmiki prezentujące ekrany ładowania chyba wszystkich możliwych konsol świata. So, let’s go!
Dzięki fanowskiej stronie ulubionego napoju wszystkich polaków (na portalu facebook) już dzisiaj znamy szczegóły dotyczące powrotu do sklepów kultowej marki :)
Czy to przez motywy komercyjne, czas, zmiany „na ostatnią chwilę”, lub po prostu przez konfliktowe negocjacje między firmami, wiele zapowiedzianych gier nigdy nie ujrzały światła dziennego. Były przypadki, że dany tytuł znajdował się w fazie „ostatnich obróbek”, a i tak kończył w śmietniku.
W tej notce zaprezentuje 15 gier, których nigdy nie zasmakujemy, a było tak blisko… Wczesne wersje beta, prototypy, ale nie tylko. Również na liście znalazło się kilka gier, które pierwotnie miały wyjść na konsolę „X”, a pojawiły się na „Y” w następnej generacji.
Najnowsze komentarze