Przez wszystkie lata istnienia konsol ujrzeliśmy dziesiątki (jak nie setki i tysiące) świetnych gier, które na zawsze zapisały się złotymi literami w historii branży. Rzadko kiedy wspomina się jednak o tytułach, które mogły namieszać… gdyby kiedykolwiek ujrzały światło dzienne. I to właśnie im będzie poświęcona druga odsłona cyklu o niewydanych grach.
Pamiętacie jeszcze Super Mario Bros Crossover? Tak się składa, że do sieci wpadł właśnie trailer kontynuacji, która tym razem przeniesie nas w czasy SNES-a i Gameboya. Nie wiem, jak wy, ale osobiście najchętniej ujrzałbym taką grę w usłudze Virtual Console (najlepiej w wersji 3DS-owej z dodanym efektem trójwymiaru) bo sam pomysł jest tak samo absurdalny, co niesamowicie wykonany.
Zastanawialiście się kiedykolwiek, jak poradziłby sobie Megaman w świecie Super Mario? Jak Link radziłby sobie z hordą dzikich goombasów? Z jaką gracją Bill z Contry zestrzeliwałby bonusy i power-upy? Dzięki serwisowi Newgrounds dostaniecie odpowiedzi na wszystkie powyższe pytania i wiele więcej!
Super Mario Bros. Crossover to świetna krzyżówka z najbardziej znanymi postaciami z konsoli NES. Do powyższej trójki dochodzą Simon Belmont, Samus Aran oraz oczywiście sam Mario (tym razem bez brata). A cały świat znany z Super Mario Bros. pozostaje bez zmian.
Producenci postarali się w każdym calu. Doskonale przeniesiono tu muzykę z gier z występującymi bohaterami, a także zadbano o ich moce i zdolności.
Spróbujcie zagrać i uratujcie Princess Peach, wykorzystując siłę siedmiu gigantów znanych z NES. Powodzenia!
Temat gier, które miały ujrzeć światło dzienne, lecz ich los na to nie pozwolił jest raczej trudny do wyczerpania, stąd u mnie chęć napisania drugiej części. Na karawanie mieliście już okazję zapoznać się z częścią pierwszą felietonu, tymczasem zapraszam po więcej.
Najnowsze komentarze