Z mocno reklamowanym towarem jest kilka problemów. Po pierwsze, wszyscy go znają, co samo w sobie problematyczne nie jest, ale może prowadzić do niezdrowych fascynacji, to jest do oczekiwania ósmego cudu świata. Taką sytuację dostrzegam w związku z najnowszą grą QuanticDreams, bo nie ma co ukrywać, że na Heavy Rain wielu czekało jak na Mesjasza; gra miała pozamiatać pod względem grafiki, rozgrywki i ogólnie spodziewano się zupełnie nowej jakości. Czy tego dostarczyła?
O tron najlepszej strzelanki osadzonej we współczesnych realiach walczą aktualnie dwie gry: zeszłoroczny Modern Warfare 2 i niedawno wydany sequel Bad Company. Nie sposób nie zauważyć, że brać developerska w grach fps radykalnie odchodzi od tematyki historycznych starć właśnie na rzecz osadzania najnowszych tytułów w „dniu dzisiejszym”. Najlepszy przykład nadchodzącego Medal of Honor, który przechodzi z frontów II WŚ na pustynie Afganistanu.
Szczerze powiedziawszy nie interesowałem się tą grą. Ot, kolejna produkcja na licencji Człowieka-Nietoperza, po prostu bardziej ambitna. Gdy tylko kumpel pożyczył mi Azyl Arkham przekonałem się w jak wielkim błędzie żyłem do tej pory. Bo oto przed nami gra, która prawdopodobnie jest najlepszym tytułem na podstawie komiksu od lat! Zakładajcie peleryny i maskę, czas sprać kilku bandytów.
Najnowsze komentarze