Sztukamięs #9 Czyli cotygodniowy przegląd lasek – Yuna
To już dziewiąta odsłona naszego wspaniałego cyklu, a nie ujrzeliśmy jeszcze żadnej heroiny z jakże popularnej serii – Final Fantasy. Dzisiaj to nadrobimy przypominając sobie główną bohaterkę dziesiątej odsłony „Fajnala”.
- Imię: Yuna
- Zawód: Summonerka
- Pochodzenie: Final Fantasy X oraz Final fantasy X-2
- How hot: Ifrit to kostka lodu przy tej dziewczynie
- Opis: Młoda summonerka, która podąża śladami swojego ojca. Krótko mówiąc, chce uratować świat, a pomóc jej w tym mają Aeony. Trzeba przyznać, że dziewczyna ma wdzięk, skoro tak wielkie bestie są jej posłuszne na każde zawołanie.
Yuna jest delikatną, nieśmiała dziewczyną, której nie brakuje pokładów odwagi . Jej zielono-niebieskie oczy, posiadają taką ilość uroku, iż Tidus, nasz Blitzball’owy twardziel, natychmiast ulega ich czarowi. Ale przyznajmy się, nie tylko on wpadł w te sidła ;> Podczas długiej pielgrzymki po świecie Spiry, poznajemy Yunę z wielu zaskakujących stron. Jej poświęcenie dla innych jest godne podziwu. Należy jeszcze wspomnieć, że w kontynuacji (FF X-2) Yuna przechodzi niemałą metamorfozę. Postanowiłem ją pozostawić bez komentarza, Square-Enix – jak mogliście…
„I want my journey to be full of laughter.”
Yuna to moje ścisłe Top3 niewiast z FF, zaraz po Tifie i przed Terrą. Chociaż fakt, że jej wybranek to skończony dupek nieco minusuje. Ale z drugiej strony jakoś pasują do siebie, więc who cares. Yuna gorąca jest i basta ;)
Z dziesiątki lepsza jest Riku. A w X-2 Paine przebija je obie :D
Riku zawsze wydawała mi sie taką słodką idiotką, coś jak Vanille z FFXIII, jak już to prędzej na piedestale postawiłbym Lulu xD
Tak się tera zastanawiam i wpadło mi do głowy, że zapomniałem o Shivie. Toż to ona biję Rikku, Yune, Lulu i jeszcze inne na głowę!
Shiva z FF8 najlepsza :D