Warto dodać, że autorka krawata – Maya, pomalowała go ręcznie, stąd tym większy podziw dla efektu końcowego. Szczególnie polecam przejrzeć jej blog gdzie znajdziecie więcej tego typu smaczków (m.in. buty czy gitara z motywem MI). Prezentowany krawat możecie zgarnąć na ebay, licytacja zaczyna się od 99 euro.
News odsmażany, bowiem czapki pojawiły się w sprzedaży na początku 2008 roku po połączeniu sił Namco z New Era, która specjalizuje się w linii czap. Ich cena to 6090 jenów, czyli coś około 37 euro, lecz aktualnie nie są już w sprzedaży. Zainteresowanych innymi wzorami odsyłam na stronę Fuctard.
W sklepach fizycznych na pewno wielką zaletą i atrakcją jest możliwość spróbowania produktów przed zakupem. Zapach perfum, czy sprawdzenie jak nam leży zegarek na ręce to tylko dwa tego typu przykłady. A co powiecie na przymierzanie zegarków w domu? Dzięki technice rozszerzonej rzeczywistości jest to możliwe. Pomysł jest dopiero w fazie prototypu i testów, ale może to zrewolucjonizować i rozbudować możliwości sklepów online.
Wsadzając Game Boy’a do mikrofalówki – możesz się z nim pożegnać. Być może także z mikrofalówką. Ale jeżeli zastosujesz to w poczciwy sposób, dodasz kilka elementów – efekt końcowy może przeistoczyć się w ciekawy modding kieszonsolki. Powyższy przypadek wygląda jak z piekła rodem. Naprawdę przerażający.
Flickr autora. A tutaj proces smażenia w mikrofalówce. Podesłane przez Mikao.
Gwarantuję, że nie znajdziecie bardziej pluszowego zestawu Nintendo Entertainment System od tego, który wykonał jeden z użytkowników serwisu Craftster – blueblythe.
Zestaw wykonany jest z barwionego filcu, a całość zdobi mnóstwo kolorowych haftów. Wykonanie całego zestawu, zajęło autorowi zaledwie dwa tygodnie pracy. W jego skład wchodzą: mały telewizor, konsola NES, jeden pad, jeden Zapper, dwa cartridge oraz… dwa ekrany gier.
Na pluszowym zestawie zagrać możemy w Super Mario Bros. 3 oraz poćwiczyć celność w Duck Hunt. Ciekawe, ile draństwo pożera prądu…?
Na karawanie mieliśmy już szansę oglądać amigurumi Octoroks z Zeldy. Postanowiłem więc dodać nową kategorię, podobnie jak papercraft, co jakiś czas będę postował na temat tej ciekawej sztuki szydełkowania. Stworzenie Big Daddy’iego zapewne nie było rzeczą prostą, tym bardziej, że jego forma nie należy do najłatwiejszych. Jednak jak widać, autor dał radę :)
Dziś pseudo dzień zakochanych. Z tej śmiesznej okazji chłopaki z 2P Start (jak i w zeszłym roku…) stworzyli coś specjalnego na ten dzień. Mowa tutaj o kartach.
W tym roku pojawiły się na nich motywy z takich gier na konsolę NES jak: Metroid, Punch-Out czy Dr. Mario.
Nie wydaje mi się aby klikanie akurat w „takim miejscu” jest wygodne. Bez wątpienia jest to jeden z najbardziej absurdalnie „geekowych” tworów jakie widziałem. Bez sensu aż do bólu.
W rozwinięciu więcej fotek przedstawiających pracę Erik’a De Nijs’a.
Ostatnio mieliśmy szansę „podziwiać” grę planszową Monopoly z uniwersum Mario Bros. Teraz przyszedł czas na coś bardziej krwawego. Monopoly z nutką survival horror? Czemu nie. Plansza do gry została wykonana dość starannie, sporo motywów z projektu Umbrella + pozostawienie ducha Monopoly.
Kubek po lewej wydaje się mało interesujący na pierwszy rzut oka, prawda? To wszystko może się zmienić o poranku, po zalaniu gorącej wody na kawę. Wygląd kubka w moment się zmieni na gratkę z Pac-Man’a. Tyle zabawy za tylko 6 euro na ThinkGeek. W rozwinięciu filmik przedstawiający jak to wygląda oraz motyw z Space Invaders.
– Hej skarbie! To co właśnie chciałeś zapostować to nie przypadkiem jakiś beznadziejny kawałek kartonu z gębą? – Coś w tym stylu, ten kawałek kartonu reprezentuje Domo Kun’a, a nawet się świeci! – Nie gadaj, inaczej nie nazwałbyś tego lampką… Domo-co? – Domo Kun, japoński potwór, który stał się sławny za sprawą szpiegowania kotków w imię Boże. – Co ty pieprzysz. Nie mów, że paliłeś przed śniadaniem? A tak poza tym, to już koniec wpisu? – Skądże, przydałoby się jeszcze zdjęcie jak się świeci. O! Jest!
Na Campus Party Brasil 2010, który miał miejsce w Sao Paulo, pewna osoba pojawiła się z widocznym wyżej Kratosem z God of War. Jednak owa figura nie tylko ma za zadanie zadziwiać swoim świetnym wykonaniem, lecz jest to również case mod zawierający w swoich wnętrznościach PC. Graczowi zapewne zbędne są wszelakie programy antywirusowe, ostrza Kratosa dumnie przestrzegą przez atakami…
Na PlanetJune często możecie obejrzeć tego typu smaczki. Tym razem podejrzałem te ciekawie wykonane glizdy prosto z gry Worms. Do tego dochodzi ich jajcarski ekwipunek.
Uwielbiam przeglądać fotki pokoi graczy, ale to na co natrafiłem bije wszystkie schematy na głowę. Półka w formie Pac-Man‚a ewidentnie spełnia swoją funkcję, a do tego dodaje lekką „geek’owość” całokształtu. Widać, że nowym przysmakiem „Pac’a” nie są już niebieskie duszki, a nasze telewizory…
Więc, kupiłeś do salonu nowy, 60 calowy telewizor LCD/LED o grubości 1 cala, przystosowany do wyświetlania obrazu 3D. Co dalej? Wygląda na to, że osoby z LG powracają do przyszłości ze swoim najnowszym dziełem.
Stylizowany na retro telewizor LG Serie 1 nie tylko wygląda jak sprzęt z ubiegłej epoki, ale używa starej, dobrej technologii CRT. Nie zastosowano w nim płaskiego ekranu, a klasyczny retro-kineskop o proporcjach 4:3, w sam raz na powtórki „I Love Lucy”.
Zestaw charakteryzuje się ekranem o przekątnej 14 cali, wykończony antenami typu „królicze uszka” oraz chromowaną podpórką. Zamontowano nawet pokrętła do regulacji głośności oraz zmiany kanałów. Jednak TV posiada nowoczesny, cyfrowy tuner, złącze kompozytowe dla retro-konsolek oraz bezprzewodowy pilot, więc nie jest to aż tak prymitywny sprzęt.
Możesz także zmieniać gamę barw pomiędzy kolorową, czarno-białą oraz sepią.
Odbiornik dostępny jest w pokazanym powyżej pomarańczowym kolorze (model 14SR1EB) oraz ciemnobrązowym (model 14SR1DB). Obecnie telewizor LG Serie 1 Retro Classic jest dostępny tylko w Korei, gdzie kosztuje 249,000 KRW (ok. $216 USD).
W rozwinięciu więcej fotek. Podrzucił: dziq, tłumaczenie: krzaczor. Źródło: technabob.com
Najnowsze komentarze