Archiwum

Archiwum dla ‘Dranie 8bitów’ Kategoria

Najwięksi dranie ośmiu bitów #5 Fatcat [Chip’n’Dale: RR 1-2]

Fatcat, w Polsce znany bardziej jako Spaślak, narobił naszej dzielnej Brygadzie RR sporo kłopotów. Początkowo czynił je jedynie na ekranie telewizorów, później pozazdrościł jednak czarnym charakterom z konsoli NES i sam postanowił się tam przenieść. Tak więc, w 1990 roku, stał się on znany także w świecie 8-bitowym, stając się automatycznie draniem 8-bitów.

Kategorie:Dranie 8bitów, Felieton, Gry, Retro Tagi:

Najwięksi dranie ośmiu bitów #4 Donkey Kong [DK 1, 3 + DK Jr]

Donkey Kong pojawił się na automatach już w 1981 roku i od razu, z mety, stał się draniem rozpoznawalnym wśród graczy na całym świecie.

Albo nie – tym razem zacznę może inaczej. Jakie wyobrażenie o zwierzętach musieli mieć ludzie na początku lat 80., że tak często umieszczali ich w grach jako kidnaperów czy porywaczy dziewczyn należących do głównych bohaterów? Najbardziej poszkodowanym wydaje się być Mario. Istnieją podejrzenia, że został on przez Japończyków wymyślony tylko po to, aby zwierzęta zabierały mu ukochane. O jego tragediach i próbach ratowania Księżniczki z rąk Bowsera, pisałem już w poprzednim odcinku cyklu. Teraz opiszę krótko pierwsze starcia Mario z Wielkim Owłosionym Draniem.

Najwięksi dranie ośmiu bitów #3 Bowser [Super Mario Bros.]

Bowser jest draniem, a w dodatku tchórzem. Nie powie on wprost Marianowi, w którym zamku ma go szukać. Przez to, biedny hydraulik zmuszony jest pokonać aż siedem jego fałszywych kopii, nim w końcu znajdzie tego prawdziwego.

O co w ogóle cały ten dym? Sprawa wagi niemałej – zły Bowser, zwany także King Koopą, porwał Princess Peach – dziewkę będącą lubą Mariana. Jakby tego nie było wystarczająco – Bowser grozi zawładnięciem całego Grzybkowego Królestwa. Co pozostaje więc biednemu przepychaczowi rur zrobić? Zaprasza do akcji swojego młodszego brata – Luigi’ego, i w dwójkę ruszają w pełną niebezpieczeństw podróż po murkach, chmurkach oraz znakach zapytania.

Najwięksi dranie ośmiu bitów #2 Dark Queen [Battletoads]

Gorąca kobieta, a jednocześnie zimny drań. Dark Queen to 8-bitowy przykład na to, że te dwie skrajnie różne temperatury, mogą składać się na całokształt jednej postaci.

Panna Dark Queen pojawiła się w dwóch grach na NES. Debiut zaliczyła w grze Battletoads, ze stajni Rare. Była to wspaniała, acz niezwykle trudna beat’em up, w której chodziliśmy dwoma Wojowniczymi Żabolami (inspirowanymi nieco Żółwiami Ninja, lecz walczącymi w kosmosie) i praliśmy tyłki przeciwników, w celu uratowania trzeciego żabiego przyjaciela z rąk bohaterki tego artykułu.

Dwa lata później, Rare wydał Battletoads and Double Dragon: the Ultimate Team. Gra była krzyżówką dwóch gier akcji – opisanej wyżej Battletoads, a także serii Double Dragon, autorstwa Technosu. Wyważono tu nieco rozsądniej poziom trudności, co dało nam w efekcie jedną z najlepszych gier beat’em up w historii NES. Tutaj również podła Dark Queen napsuje krwi bohaterom gry.

Najwięksi dranie ośmiu bitów #1 Dr Wily [Megaman]

W serii felietonów „Najwięksi dranie ośmiu bitów” będę przedstawiać Wam słynny czarne charaktery z gier na platformę Nintendo, czyli tych, którzy napsuli nam tyle krwi w dzieciństwie.

Na pierwszy ogień idzie główny przeciwnik serii Megaman – złowieszczy Dr Albert W. Wily.

Wily to nie lada szuja. Nie dość, że podły i przebiegły, to w dodatku bardzo upierdliwy. Co nie dorwiemy go w dowolnej części Megaman, w każdej następnej ponownie zatruwa nam życie.