Mija 30 lat od wypuszczenia pierwszej wersji Pac-Man‚a, znanej przez wszystkich gry starszej od niejednego czytelnika karawany. Po raz pierwszy zaistniała na popularnych w latach 80-tych automatach i przyniosła ogromną sławę firmie-matce – Namco. Jej oryginalny tytuł to Pakku-man, a sama gra rozwijana była przez pracownika Namco, Toru Iwatani. Nazwa zainspirowana jest frazą paku-paku taberu, co oznacza mniej więcej „klapać ustami podczas jedzenia”.
Ciekawostka – rekord świata (nie do pobicia, bowiem stanowi maksymalną liczbę punktów) ustanowił 3 lipca 1999 roku Billy Mitchell. Tak, ten z fryzurą „na czeskiego piłkarza” – niezmiennie, od kiedy mu włosy urosły. Przez 6 godzin zdobył on 3,333,360 punktów, przebył 255 plansz. Pac-Man zjadł wszystkie kulki zwykłe + specjalne, wszystkie „nadgryzione” duszki oraz wszystkie owoce.
Może ktoś spróbuje się zmierzyć z Billy’m? Zapewne wielu z Was widziało nowe logo Google, w które można zagrać! Jest to dzieło polaka, pracownika Google, pana Marcina Wicharego.
Po problemach z cesją, które wydawać się mogły nie mieć końca powracamy z naszym internetowym sklepem z koszulkami ghostclothing.eu! Do tego dorzucamy kolejny wzór w liczbie tylko 50 dostępnych sztuk. Więcej dowiecie się na witrynie GC no i oczywiście zapraszamy do zakupu kolejnej retro-growo-sentymentalnej koszulki :)
Na łamach naszego bloga, jak już pewnie dobrze wiecie, mamy dwa główne nurty zainteresowań: gry oraz kobiety. Fascynacja jaką odczuwamy do obu rzeczy może nas wyprowadzić z równowagi. O czym mowa? Kobiety (te żywe) i gry wideo to jak woda i olej, jak niebo i ziemia, jak Hideo Kojima i Benny Hill, jak Bobby Kotick i pozytywne emocje, jak Nintendo i bieda, jak Ubisoft i dobra gra, jak Molyneux i spokój…
Oczywiście, że istnieją kobiety-gracze, sam z taką toczę życie. Wydaje się, że istnieje tych kilka tytułów które są stworzone tylko po to, aby naszą grową dumę skompromitować. Stąd owa lista ośmiu gier, w które Twoja dziewczyna skopie Ci tyłek:
This was a triumph. I’m making a note here: HUGE SUCCESS.
Valve promując świeżo co wydanego Steam‚a na Mac OS X, zdecydowało się na mocny ruch. Portal, bo o nim mowa, do 24 maja będzie dostępny za darmo na oficjalnej stronie. Jest to świetna okazja i pretekst do zapoznania się z owym tytułem, tym bardziej, że jest to jedna z lepszych gier z gatunku puzzle ostatnich lat.
Trzeba to raz jeszcze podkreślić. Figurka została wykonana własnoręcznie przez fana serii i ciężko byłoby przebić jego twór, bowiem świetnie wykonane detale wręcz biją na głowę. W rozwinięciu na pozostałym zdjęciu możecie zauważyć, że światło w kasku Big Daddy’iego również się zmienia. Spróbujcie go tylko rozwścieczyć!
Zawiedliśmy Was. Zainteresowani wiedzą o co chodzi. Długa przerwa w dodawaniu materiału zrobiła swoje. Wielu z Was, drodzy odwiedzający, pomyślało pewnie, że Karawana była klasycznym przykładem strony mającej za zadanie nabić sobie PageRank i trafić na Allegro za niemałe pieniądze. Nic bardziej mylnego. Karawanabyła, jest i będzie.
Przerwa w dostarczaniu materiałów spowodowana była kiepską sytuacją rodzinną oraz egzaminami kilku redaktorów. Teraz, gdy powyższe sytuacje zostały unormowane, możecie na nas liczyć! Bardzo prosimy Was o jeszcze jedną szansę. Jeżeli tylko taką otrzymamy, obiecujemy wykorzystać ją najlepiej jak to tylko możliwe.
Dodam, że przydałaby się osoba w zespole, której zadaniem byłoby dodawanie materiału pozostałych redaktorów.
Na zebraniu Nintendo w którym brała udział dyrekcja jak i sam Satoru Iwata mówiono o legendarnych „kieszonsolkach” jakimi bez wątpienia są Game & Watch. Wszyscy byli tego samego zdania – miały one wielki wpływ na markę Ninny. Przy okazji przedstawiono kilka oryginalnych szkiców z różnych tytułów G&W. Weterani tematu z pewnością szybko je rozpoznają.
Na stronie cotygonzales.com powstał ciekawy spis 101 koszulek z motywem Nintendo. Sama prezentacja godna sprawdzenia, tym bardziej, że pozycja 11 to wzór z naszego (MaQ i ja) sklepu ghostclothing.eu! Dodam, że z nikim się nie kontaktowaliśmy o dodanie wzoru, więc taki obieg rzeczy cieszy :)
Przy okazji dodam, że na stronie GC powstała ankieta, koszulki z największą liczbą głosów trafią do sprzedaży. Po więcej zapraszam tutaj.
Gratka dla fanów Linka. Niedawno japoński magazyn, Nintendo Dream, opublikował 100 stronicowy art book przedstawiający najlepsze ilustracje obiegające całą sagę The Legend of Zelda. Dzięki stronie Zelda Power istnieje możliwość przyjrzenia się skanom owego art booka.
Jak pewnie rzesza osób odwiedzających systematycznie karawanę (tych ponad 1000 dusz dziennie) zauważyła, że w sidebarze po prawej widnieje reklama google. Wszyscy redaktorzy na stronie działają „charytatywnie”, tzn. nie dostają jakiegokolwiek wynagrodzenia za swoją pracę, ew. komentarze, których liczba czasem również nie jest zadowalająca ;)
Za utrzymanie strony więc wyciągam co miesiąc z własnej kieszeni. Nie są to może jakieś wielkie sumy, ale po części mogłoby się w ten sposób zwrócić, a nawet dałoby to szansę na organizację kolejnych konkursów.
Jest to informacja jednorazowa – nie mam zamiaru „spamować” co jakiś czas. Jestem świadom, że liczba kliknięć po tej informacji może się zwiększyć, lecz z czasem opadnie. Jeśli jednak coś Cię w tej reklamie zainteresuje – to tylko jedno kliknięcie…
Kiedykolwiek zastanawialiście się jak wygląda życie pokemona w pokeball’u? Osoby z virtualshackles.com przychodzą nam z odpowiedzią. Jak widać problemem nie jest przeżycie w tak „małej przestrzeni”, lecz samo wydostanie się z niego.
Dla osób zakochanych w legendarnym wręcz Chrono Trigger na Super Nintendo ciekawa informacja. Niedługo pojawi się w sprzedaży powyższy zestaw czterech figurek. Spodziewać się możemy dobrego wykonania, wyeksponowanych detali czy też nostalgicznego powiewu. Figurki mają pojawić się w sprzedaży w październiku, więc potencjalni chętni muszą jeszcze trochę odczekać (w tym ja). Jednak już teraz jest możliwość przedwczesnego zamówienia w sklepie Entertainment Earth za 30 euro.
Chciałbym poinformować czytelników karawany, że trwają rozmowy z administratorem RetroAge.net – Gimiak, w sprawie przejęcie lub ewentualnej fuzji z tą właśnie stroną. Jak pewnie niektórzy doskonale wiedzą, RA jest największą stroną w Polsce poświęconą retro-graniu. Kwota kupna serwisu to kilka tysięcy złotych, ale myślę, że warto. Liczę bardziej na sprzedaż niżeli na fuzję, bo jak napisał sam Gimiak na stronie: „Niekompetencja moich dotychczasowych dwóch współpracowników – Axi0maTa i tbxx’a zmusiła mnie do degradacji ich ze stanowiska redaktorów naczelnych”. Widać, że w załodze jest nieciekawe, a ja z takimi osobami raczej nie chciałbym współpracować. Będę wiedział więcej – to Was poinformuje :) Dajcie znać co o tym myślicie i stay tuned!
[SPROSTOWANIE]
Hehe, miło było czytać Wasze wkręcone komentarze :D Nie spodziewałem się, że ludzie chapną ten przekręt. Z propozycją takiego psikusa wyszedł serwis RetroAge i jak widać pomysł był dobry. RA ma się dobrze i oczywiście nie ma żadnych spięć w ich redakcji. Również nie jest wystawiony pod aukcyjny młot. Jednak największego psikusa zrobił mi dzisiaj MaQ. Twierdził iż jego pies podarł i zaślinił 15 koszulek z ghostclothing. Myślałem, że mnie krew zaleje. Hehe.
Zamówienia na preorder się już zakończyły, koszulki są już u nas „na magazynie”, więc czas zacząć wysyłkę! Produkcja jedynie 100 egzemplarzy gwarantuje, że nie będziecie na każdej imprezie mijali kilka osób w takim samym ubraniu. Na stronie pojawiły się fotki prezentujące koszulki w rzeczywistości.
Sprzeda się ten wzór to na pewno ruszymy z kolejnymi. Sprawa ma się tym bardziej dobrze, że zainteresowanie jest, nawet pochwalimy się, że zgłosiło się do nas kilka zespołów z chęcią współpracy oraz kilka polskich blogów. Jak się rozwinie GC czas pokaże, wspierajcie nas i reklamujcie :)
Pojawiła się kolejna osoba żądza opublikowania swoich wypocin na łamach karawany. O czym będzie pisał Nyu? Z pewnością recenzje komiksów, bo taki tekst mi niedawno podesłał, ale śmiało możecie liczyć na więcej. O owym osobniku możecie przeczytać na zaktualizowanej stronie O nas.
Przy okazji chciałbym przedstawić problem, który przez ostatnie dni zauważyłem. Karawana na brak komentarzy do tej pory narzekać nie mogła, lecz zauważyłem, że od już dłuższego czasu trzymamy poziom z odwiedzinami, jest ich minimum 1000 dziennie. Czyli mamy stałych czytelników, którzy notabene wchodzą, bo rozległa tematyka bloga im pasuje. Skoro tak, to za pewne nie jesteście zieloni w temacie i jakieś zdanie na zamieszczane materiały macie – śmiało się wypowiadajcie, dajcie coś z siebie :)
Najnowsze komentarze