Z życia Karawany #1 Sezon ogórkowy
Poniższym wpisem chciałbym zainicjować serię newsów i przemyśleń na temat samego bloga. O czym przeczytacie dzisiaj? ;)
Historia lubi zataczać koło. W pewnym momencie istnienia Karawany mogliśmy przeczytać taki oto news od redakcji:
Od dwóch dni na karawanie zawitała Sahara, inaczej mówiąc – posucha na posty. Nic nowego nie wpadło, mimo iż przez te prawie 20 dni przyzwyczailiśmy Was do dość szybkiego tempa dodawania wpisów. Nie myślcie jednak, że byczymy się przed telewizorami z padem w ręku. Szykujemy dla Was coś naprawdę nowego, coś czego w polskim internecie chyba jeszcze nigdy nie było. Myślę, że warto czekać. Pochłonie nas proces tworzenia dość długi czas, ale z pewnością wytrwamy do końca, bo zabawy przy tym jest co nie miara.
Więc bądźcie czujni, mam nadzieję, że mimo iż jesteśmy młodym blogiem, to zostaniecie przetrwacie z nami tą posuchę :)
Wakacje nieodłącznie kojarzą nam się z okresem błogiego lenistwa i wypoczynku. Dla branży rozrywkowej oznaczają one nastanie sezonu ogórkowego – jest to czas, w którym nie dzieje się nic szczególnego (albo dzieje się naprawdę niewiele). Powód jest oczywistą oczywistością, jak powiedziałby pewien polityk – ludzie wolą smażyć się na plaży zamiast wydawać niemałą kasę i tracić czas nad jakąś grą. To samo tyczy się branży filmowej, która zasypuje nas w wakacje kolejnymi blockbusterami opartymi najczęściej na amerykańskich komiksach, ważniejsze hity zostawiając na dalszy okres.
Teraz moglibyście się zastanowić, po co właściwie to piszę, wszak wakacje już za pasem i zaraz zasiądziecie do szkolnych ławek, odliczając z tęsknotą czas do czerwca 2012 roku. Sprawa jest dość prosta – jest to ostatni moment, żeby nacieszyć się wolnością, przez co posucha osiąga swoje apogeum. A jako redakcja Karawany jesteśmy takimi samymi ludźmi jak wy – i nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie skorzystali z wypoczynku podczas końcowych dni sierpnia. Ale musicie też wiedzieć, że skoro już znajdujemy się w punkcie kulminacyjnym zastoju. A oznacza to nie mniej, nie więcej, że to ostatnie dni obijania się z naszej strony i już we Wrześniu po staremu będziecie wręcz zasypywani nowymi artykułami i newsami. Uchylając rąbka tajemnicy powiem tyle, że jeśli los będzie nam sprzyjał, już 1 września ujrzycie coś dużego, w sam raz na osłodę tak gorzkiego rozpoczęcia edukacji ;)
Na razie to by było na tyle, tak wiec aby historia zatoczyła pełne koło – bądźcie czujni, mam nadzieję, że przetrwacie z nami tą posuchę :)
PS. Jeśli chciałbyś zabłysnąć jakimś tekstem na karawanie – być może czekamy właśnie na Ciebie ;)
Ja tam jeszcze mam miesiąc wakacji ;] bo żadnych poprawek nie mam w planach ;]
ja też, ale nie chciałem dobijać niektórych czytających ;)