Home > Gry, Recenzja PSX > Recenzja Pepsi Man

Recenzja Pepsi Man

21 czerwca, 2011 Idź do komentarzy

0

Jak wiedzą chyba wszyscy, Pepsi jest obok Coca-Coli jednym z najbardziej kultowych napojów, cieszącym nasze podniebienia od kilkudziesięciu lat. Jednak w przeciwieństwie do napoju z czerwoną etykietką, który jest bardziej konserwatywny, Pepsi wielokrotnie zmieniało swój wizerunek, starając się bardziej dotrzeć do młodzieży przy pomocy zmian swojego loga  oraz spotów z udziałem takich gwiazd jak Michael Jackson czy Britney Spears. Trochę inną metodą pozyskania sobie nastoletniego klienta było promowanie marki w grach video, czego przykładem jest wydany tylko na rynek japoński Pepsi Man na pierwsze Playstation.

 

1

O fabule nie ma się co rozpisywać, ponieważ wzorem dawnych produkcji najzwyczajniej jej nie ma. Wcielamy się w tytułowego Pepsi Mana ( swoją drogą bohatera popularnych spotów reklamowych, niestety nie emitowanych w kraju nad Wisłą), który ma za zadanie przebiec z punktu A do punktu B, unikając po drodze takich przeszkód jak ciężarówki, roboty drogowe czy samochody. Ma on ponadto zebrać po drodze jak najwięcej puszek z napojem wiadomej firmy. Czasami etap zostanie urozmaicony zabawą w Indiane Jonesa – z tą różnicą, że zamiast kamiennej kuli będziemy zmuszeni uciekać przez ogromną, toczącą się puszką Pepsi.

Gra nie jest skomplikowana, lecz jest pozycja bardzo dynamiczną i dającą graczowi sporo frajdy, zwłaszcza jeśli ktoś lubuje się w arcade’owych klimatach i potrafi przymknąć oko na wszechobecną reklamę jednego z najpopularniejszych odrdzewiaczy na świecie.

2

W 2011 roku trudno się wypowiadać o grafice gry. Ma ona uproszczenia, charakterystyczne dla pierwszej konsoli Sony i razi swoją pikselozą oraz płaskimi sprite’ami napotykanych po drodze postaci, lecz o dziwo wcale nie przeszkadzało mi to polubić oprawę video, ponieważ ma ona swój specyficzny, radosny klimat. Muzyka w grze nie jest niczym szczególnym, ot, taka przygrywajka nie przeszkadzająca nikomu, odgłosy otoczenia są równie nijakie.
Należy też wspomnieć o tym, że gra jest dość krótka- wprawionemu graczowi wystarczy jedno dłuższe posiedzenie nad produkcją w celu wymasterowania jej w stu procentach.

Wrażenia z gry są bardzo zbliżone do oglądania fajnego spotu reklamowego Pepsi w telewizorze – z jednej strony zdajesz sobie sprawę, że to totalna komercha i chęć pozyskania klienta, z drugiej strony gdzieś w głębi siebie przyznajesz, że to całkiem niezła i oryginalna metoda. Gra nie jest żadnym kamieniem milowym i została dosc szybko zapomniana, jednak jeśli nie odpycha cię klimat i prostota Pepsi Mana, moim zdaniem warto dać jej szansę ;)





Tagi:Tagi: ,


  1. Yugo
    22 czerwca, 2011 at 15:17 | #1

    I pomyśleć, że nawet nie wiedziałem o istnieniu tej gry.
    Że też chciało Ci się ją opisać :)

  2. Den
    22 czerwca, 2011 at 15:43 | #2

    Reklamy z Pepsi Manem znałem, ale o istnieniu gry nie miałem pojęcia, trzeba będzie spróbować swoich sił w wakacje xD

  3. dawidek98
    27 kwietnia, 2021 at 13:48 | #3

    Przeszedłem tą grę wczoraj i mi się bardzo spodobała. Nie miałem filmików z grubasem i muzyki – nie żałuję, bo nie lubię tego wkurzającego „Pepsimaaan” w kilku remixach.

  4. Dawid
    23 maja, 2021 at 19:12 | #4

    Mi ta gra bardzo się spodobała. Jedynym minusem była właśnie muzyka w grze – jedna i ta sama, wkurzające „PEPSIMAAAAAN” w kilku remixach. Tylko w czwartym etapie leciała inna melodia – ale i tak po kilku minutach miałem ochotę ją wyłączyć.