Home > Przegląd Prasy > Przegląd prasy – PSX Extreme #151 Marzec

Przegląd prasy – PSX Extreme #151 Marzec

Nowy numer PSX Extreme już od niemal tygodnia leży w kioskach. Jak zwykle, znajdziemy w nim okrągłe sto stron poświęconych naszemu ukochanemu hobby. O czym możemy przeczytać w tym miesiącu?

Motywem przewodnim sto pięćdziesiątego pierwszego numeru PE jest bez wątpienia premiera Heavy Rain. Gra pojawiła się na okładce, otrzymała czterostronicową recenzję, a nawet stała się tematem dyskusji „Ciężki Deszcz, Ciężka Ocena”. Czy to już film, czy jeszcze gra? Następnym materiałem, który z pewnością skłoni do lektury magazynu, jest recenzja kontynuacji Bioshocka. Została ona napisana przez Kaliego, fana pierwowzoru. Odpowiada on na pytanie, czy warto po raz kolejny zagłębić się w tajemnicze zakątki Rapture. Jak gdyby dodatkiem do tego tekstu jest felieton niejakiego JaMaJa. „Echa Rapture” napisany jest głównie dla osób, które nie miały styczności z pierwszą częścią, a pragną zagrać w sequel.

Bardzo obszerną recenzję z kolei otrzymała długo oczekiwana produkcja Dante’s Inferno. Czy Dante złapałby się za głowę po ujrzeniu growej adaptacji „Boskiej komedii”? Aż tak źle na pewno nie jest, ale szczegółów dowiecie się z lektury najnowszego PE. Sporo miejsca poświęcono również na tekst Butcher’a, który solidnie ograł Alien vs Predator. Marzec to także premiera najnowszej gry spod dłuta Level-5, White Knight Chronicles. Przyjrzał się jej dokładnie Zax. Soq zaś ocenił drugą część No More Heroes na Wii.

Dział „Co Nowego” został praktycznie zdominowany przez cztery tytuły – Just Cause 2, Battlefield: Bad Company 2, Gran Turismo 5 i The Last Guardian. Każdy z nich zapowiada się na mega-hicior, jednak jesteśmy tego absolutnie pewni tylko w przypadku najnowszego Battlefielda. Specjalnie dla tej gry, Butcher wyruszył w podróż do Sztokholmu. „Sprzedaję Modern Warfare 2, bo już po niego nie sięgnę” – jego słowa mówią same za siebie. Ponadto trochę miejsca znalazło się dla krótkiego zestawienia „Czarne konie 2010 roku” autorstwa Komoda. Opisał w nim pięciu cichych faworytów najbliższych miesięcy. Jakich? Tego już nie zdradzę, odsyłam więc zainteresowanych do PE #151.

Publicystyka to element, który moim zdaniem zawsze był dobrą stroną PSX Extreme. Podobnie jest i tym razem. Najnowszy numer magazynu przynosi co najmniej dziewięć miłych w lekturze felietonów. Wg mnie najciekawszym jest „LCD, PLAZMA CZY PROJEKTOR, czyli co warto kupić?”, poradnik napisany przez Urala i Kilu. Gracze pamiętający początki naszej branży ucieszą się zapewne na wieść o tym, że Roger przygotował im materiały o Atari 2600 („Powrót do przeszłości”) i o Alien vs Predator („To było grane”). Mazzi natomiast w swojej flagowej rubryce „Od Gracza dla Graczy” zastanawia się, czy Wii już chyli się ku upadkowi. Na dodatek dwa felietony napisał Zax – jeden dotyczący problemu „skalowania leveli w sandboxach”, zaś drugi o tytule „Czy RPG z walkami turowymi umierają?”. Oba oczywiście skierowane raczej do fanów gier fabularnych, niż zwykłych Graczy.

To tyle, jeśli chodzi o marcowy numer PSX Extreme. W kwietniu także przygotuję podobny tekst, z tą jednak różnicą, że pojawi się on już w kilka dni po pojawieniu się nowego numeru magazynu. Do przeczytania!





Tagi:Tagi:


  1. boromi
    26 lutego, 2010 at 16:05 | #1

    Możecie zdradzić ile dostało HR?

  2. Mikao
    26 lutego, 2010 at 20:49 | #2

    Wypłato przybądź ! Musze chyba się udać do kiosku po ten numer bo dawno nie czytałem PE .

  3. Tomcio
    26 lutego, 2010 at 21:12 | #3

    W sumie nie powinienem zdradzac, ale… Heavy Rain oceniono na 8 z plusem. Mozna wiec mowic, ze to lekko przehype’owany produkt…

  4. loQ
    26 lutego, 2010 at 22:52 | #4

    A co to? Zero o handheldach? Jak tak można.

  5. boromi
    26 lutego, 2010 at 23:57 | #5

    Że jest przehype’owany, to można było mówić już dawno temu. ;] No i cóż, Quantic Dream znowu doświadczyło „przeklętej oceny”, jak to było w przypadku Fahrenheita.

  6. Antari
    27 lutego, 2010 at 23:20 | #6

    Czy ja wiem czy ”przeklętej” ;> Tytuł na +8 to wciąż świetna gra która jednak nie odniesie mega komercyjnego sukcesu (przynajmniej zdaniem recenzentów, bo w sumie nigdy nic nie wiadomo). Jak dla mnie ocena wyważona i trafna, bałem się że Koso wystawi max’a czy coś koło +9, lub że będzie oceniał przez pryzmat pierwszego wrażenia, zachłyśnięcia się grą na którą czekał tak długo :P

  7. boromi
    28 lutego, 2010 at 01:08 | #7

    Co do „przeklętej oceny” – 8+ to dla mnie jedna z najbardziej „bezpłciowych” stopni (tuż po 7+), które stanowią podsumowanie w stylu „tak blisko ale wciąż za daleko”. A jak już czytam o jakimś tytule opiewanym w zapowiedziach, to wolę żeby został dokumentnie zjechany, niż miał dostać tą 8-mkę. Serio, nie wiem czemu tak to u mnie działa. ;]

  1. Brak jeszcze trackbacków