Papercraft Yuny o wysokości jednego metra z 627 części stworzono w zaledwie 61 dni. Mimo iż wielu graczy kręci nosem gdy słyszy o FF X-2, to jednak ja mam do tej części spory sentyment. Strój Yuny dawał radę :) W rozwinięciu filmik z procesu tworzenia.
Amigurumi to specyficzna technika szydełkowania. Sporo ostatnio się widzi na internecie maskotek z gier wykonanych właśnie tą techniką. Na start przedstawiam ciekawie wykonane Octoroks z uniwersum Zeldy. Jako dodatek do sprzedaży dołączone zostały piłki, które wypluwały ów stwory. Sprzedaje je Mindy na stronie Etsy. W swojej ofercie ma znacznie więcej, dlatego zapraszam do rozwinięcia tematu.
Aż 41 artystów wzięło udział w wykonaniu tego szerokiego fanart’a z Mario Kart. Postacie jak i ich karty wykonane są różnymi technikami, co sprawia, iż tak interesująca jest ta praca. Mam nadzieję, że kiedyś będzie to uwiecznione na jakimś murze…
Tutaj macie listę wszystkich osób, które przyczyniły się do stworzenia tego dzieła. W rozwinięciu komplet fotek. Skleiłem też to wszystko w jedną część, więc jeśli ktoś chciałby zobaczyć jak to wygląda w jednym kawałku, zapraszam tutaj.
Od kilku dni zwlekam z dodaniem tego wpisu. Zostawiłem go „zaparkowanego”, bo w tym sylwestrowym szaleństwie brakowało czasu na przesłuchanie wszystkich utworów. ZREO (Zelda Reorchestrated) to projekt grupki fanów sagi Zelda, którzy swój wolny czas spędzają na nagrywaniu muzyki z ww. gry. Używają do tego prawdziwych instrumentów, nie komputerowego miksera.
Ich ostatnia praca to muzyka do legendarnego wręcz Ocarina of Time. Aż 82 melodie – to ogrom pracy. Warto dodać, że powielają oryginalną pracę Koji Kondo, ale odświeżają ją we wspaniały sposób. Album jest darmowy, więc tym bardziej zachęcam do odsłuchania :) Całość świetnie przygotowana – wraz z okładkami i tapetami na pulpit.
To nie pierwszy taki projekt ZREO, dlatego zapraszam na ich oficjalną stronę.
Co by było z gier bez muzyki? Co z tą dramatyczną śmiercią jednej z postaci bez dźwięków, które chwytają za duszę, sprawiają, że nawet w najtwardszych graczach pojawiają się łzy? Co z bitwy przeciwko kolosalnemu przeciwnikowi bez tej epicznej kompozycji, która przypawa o szybsze bicie serca? Co z tym magicznym lasem bez tej mistycznej muzyki, powiewającej w tle niczym liście na drzewach? Co z tym wąskim i ciemnym przejściem, które wydaje się nie mieć końca, bez tej muzyki pełnej grozy, która z każdym krokiem bohatera staję bardziej przerażająca?
Wiele rzeczy z gier pozostanie nam w pamięci na całe życie, lecz wybitna kompozycja w odpowiednim momencie może poruszyć naszą grową duszę. Nawet w taki sposób, że żadna grafika „z pierwszej ręki” nie przebije tych momentów. I tego Drodzy Czytelnicy nigdy nie można zapomnieć. Dlatego właśnie postanowiłem stworzyć tę małą listę, która po mojej indywidualnej selekcji przedstawia 10 melodii z gier, których nigdy z pewnością nie zapomnę. Nie są to najlepsze kawałki. Są to po prostu utwory, które najgłębiej „noszę w sercu”. Słucham ich po latach i sprawiają, że wracam w tamte chwile spędzone z grą i potrafią przypomnieć mi o tym klimacie, o momencie w którym się pojawiała owa melodia.
Mam tylko nadzieję, że poświęcicie temu wpisu trochę czasu, rozsiądziecie się wygodnie i przesłuchacie wszystkich utworów od początku do końca.
Hamish Steele wykonał sympatyczne ilustracje zatytułowane „Childhood Friends„. Owe prace przedstawiają trzy tytuły z kultowej NES, które zapewne najmilej wspomina z dzieciństwa. Sam styl malunku spodobał mi się, więc postuje :)
Dwuletni Schwarzenegger pozbywający się swoich wrogów dzięki dwóm działkom przyczepionym do swojego wózeczka. Czy tak to wyglądało? Nie wiem. Za to wiem, że ten ciekawie wykonany wózek jest tworem chińczyka o imieniu Shi Jinsong. Rodzice już mogą być spokojni o swoje pociechy…
Bez wątpienia, Jaime Margary – wykonawca powyższej pracy, na pomysłowość nie narzeka. Wykonana przez niego „Piranha Plant” ze świata Mario wygląda świetnie, jest pełna detali i wręcz przerażająca. Jak widać kolorowy świat Mariania nie jest taki słodki jak nam się wydawało, również nie jest posłany różami, tylko właśnie tego typu roślinami :>
Nie przegapcie filmiku, który prezentuje proces tworzenia owej pracy. Znajduje się on w rozwinięciu.
Owe odpicowane Game Boy’e zostały zaprezentowane kilka tygodni temu w Paryżu na Video Games Live Show. Pomysłowe przeróbki pod kątem artystycznym. Mi najbardziej podoba się rozpuszczający się GB. Więcej zdjęć w rozwinięciu.
Twórcą owego graffiti jest Allen Hampton (zachęcam do obejrzenia jego prac). Samus, Kraid i Metroid stwarzają świetną kompozycję. Każda z postaci wykonana została ze sporym naciskiem na detale, dlatego właśnie zapraszam do rozwinięcia newsa po bardziej szczegółowe fotki.
Najnowsze komentarze