Kontynuując artykuł o emulacji na PSP rozpoczęty tutaj, dzisiaj dokończymy przegląd ośmiobitowców, aby w następnym odcinku móc już przejść do maszyn szesnastobitowych. Poniżej znajdziecie trochę wspominków o Atari, Amstradzie i pierwszym Gameboy’u, połączone z przeglądem programów homebrew służącym do ich emulowania. Artykuł wyszedł dłuższy niż ostatnio, bo się rozpisałem, niesiony nostalgią – ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie.
Natrafiłem na ten filmik przypadkiem i postanowiłem podzielić się nim tutaj, jako że wielu z czytelników Karawany, jak również jej autorów, wliczając w to niżej podpisanego, ma słabość do klimatów retro. W dziesięć minut animacji zmieściło się ponad dwieście ciekawych pozycji indie i choć włączając ją obawiałem się przesytu, to nawet nie zauważyłem jak czas przeleciał. Na pewno odpowiadają za to doskonały chiptune’owy podkład (nazwa melodii i link są podane na końcu filmiku oraz w opisie), dużo kolorowych pikseli i dodatkowa radość płynąca z rozpoznawania tytułów, w które już kiedyś grałem.
Zdecydowana większość pokazanych gier jest darmowa – nie zaryzykuję wielkiego kwantyfikatora „wszystkie”, bo nie próbowałem każdej jednej i być może za którąś trzeba zapłacić. Tym niemniej wszystkie tytuły które rozpoznałem bez patrzenia w podpisy (około kilkudziesięciu) są dostępne za friko, dlatego jeśli tylko któraś gra Was zainteresuje, klikajcie, ściągajcie i bawcie się dobrze.
Uwaga – animacja zdecydowanie nie jest przeznaczona dla osób niepełnoletnich! Tag NSFW (Not Safe For Work) oznacza, że raczej też nie oglądałbym jej w pracy, no chyba że pracujecie dla Hustlera. Autorzy opisują ją jako połączenie „Pojedynku na szosie” Spielberga z najdzikszymi fantazjami Marka Dorcela – i wcale nie przesadzają. Twórcą animacji jest Jérémie Perin, a muzyki – Lionel Flairs. Oficjalną stronę projektu można odwiedzić tutaj (jest nawet koszulka do kupienia!).
Już po moim pierwszym artykule o aplikacjach na PSP na Karawanie podniosły się głosy narzekające na to, że pominąłem emulatory. Te same głosy przypomniały o sobie przy okazji drugiego artykułu opisującego moje ulubiony gry homebrew. Nie chciałem jednak pisać o emulacji na marginesie tekstu o czym innym, ponieważ uważam że na PSP emulatory stanowią oddzielną kategorię programów, a tym samym zasługują na własny artykuł. Poniżej zatem długo wyczekiwany raport o aplikacjach które umożliwiają odwiedzenie ukochanych konsol i komputerów naszego dzieciństwa…
Po opublikowaniu mojego pierwszego artykułu na Karawanie (Aplikacje hombrew na PSP) podniósł się raban, że jak to tak, o użytkach homebrew na PSP piszę, a o emulatorach i grach nie? Ponieważ vox populi, vox dei (tłumaczenie na polski: naśklijenn, naśpann), poniżej przedstawiam piętnaście moich ulubionych gier napisanych przez fanów dla fanów. Na początek jednak jedno zastrzeżenie – każda nich chodziła w pewnym momencie na moim PSP, jednakże z kolejnymi update’ami firmware’u niektóre z nich przestały się uruchamiać. Nie gwarantuję zatem, że wszystkie opisane tytuły są nadal dostępne i że da się je odpalić na Waszym najnowszym custom firmware. Co powiedziawszy, zapraszam do lektury…
Dawno temu był sobie taki ośmiobitowy mikrokomputer, który nazywał się ZX Spectrum. Pomimo rozlicznych wad (colour clash) i relatywnie prostej konstrukcji zdobył sporą popularność, a dla wielu osób pozostał ciepło wspominanym pierwszym kontaktem z komputerami domowymi. Sam mam do Spektrumny (pieszczotliwa nazwa) duży sentyment, jako że był to mój pierwszy własny sprzęt.
Dwa lata temu wydawnictwo Hiive Books wydało książkę pod tytułem The ZX Spectrum Book – 1982 to 199x, która traktowała głównie o rozmaitych grach na tę platformę. Niestety przegapiłem ten moment, a późniejsza edycja limitowana był dla mnie jednak zbyt droga. Później wydawano co prawda podobne pozycje, jak na przykład tę serię w której maczałem palce (recenzja Panama Joe, u nas znanego jako Montezuma’s Revenge), jednak za najciekawszą i najładniej wydaną uchodziła właśnie ta pierwsza.
Na szczęście wydawnictwo zdecydowało się niedawno wypuścić cyfrową wersję w formacie PDF zupełnie za darmo (do ściągnięcia ze strony World Of Spectrum). Wszystkim byłym Trumniarzom, jak również osobom mających słabość do retro gier bardzo polecam – książka jest doskonałą lekturą i kopalnią ciekawych informacji.
PSP jest pierwsza próbą wejścia Sony na rynek przenośnych konsolek i to, jak na pierwsze podejście, próbą raczej udaną. Poza potężnymi w stosunku do konkurencji możliwościami technicznymi, wyróżniającą cechą PSP jest wielka ilość aplikacji tworzonych przez użytkowników i o nich właśnie będzie ten artykuł. Najpierw jednak parę słów wprowadzenia – jeżeli słowo Pandora kojarzy Ci się z baterią a nie z puszką, natomiast słowo homebrew z czymś innym niż tylko z pokątnie produkowanym alkoholem, to możesz spokojnie przeskoczyć następne trzy paragrafy.
Najnowsze komentarze