8 gier, w które Twoja dziewczyna skopie Ci tyłek
Na łamach naszego bloga, jak już pewnie dobrze wiecie, mamy dwa główne nurty zainteresowań: gry oraz kobiety. Fascynacja jaką odczuwamy do obu rzeczy może nas wyprowadzić z równowagi. O czym mowa? Kobiety (te żywe) i gry wideo to jak woda i olej, jak niebo i ziemia, jak Hideo Kojima i Benny Hill, jak Bobby Kotick i pozytywne emocje, jak Nintendo i bieda, jak Ubisoft i dobra gra, jak Molyneux i spokój…
Oczywiście, że istnieją kobiety-gracze, sam z taką toczę życie. Wydaje się, że istnieje tych kilka tytułów które są stworzone tylko po to, aby naszą grową dumę skompromitować. Stąd owa lista ośmiu gier, w które Twoja dziewczyna skopie Ci tyłek:
Boks z Wii Sports
Mowa tutaj o fenomenie wręcz nadzwyczajnym. Robisz uniki niczym jaszczur, pełna koordynacja ruchów, ciosy proste, sierpowe, z dołu… A ona? Krzyczy, wygina ręce, skacze po kanapie, znieważa Cię, śmieje się, krzyczy… i po 30 sekundach Twój Mii już leży na deskach wypluwając swe ostatnie zęby, podczas gdy Ty zwracasz się ku przestworzy z okrzykiem „Whyyyyy!?”. I lepiej, abyś po tej nauczce zrozumiał, że nie ma sensu domagać się rewanżu, bowiem każdy wie jakby się skończył.
.
Puzzle Bobble
Zapamiętaj. Zmierzyć się z kobietą w potocznie nazywane „Smoczki” to synonim klęski. W czasie kiedy Ty wystrzeliwujesz swoją pierwszą dobrze przemyślaną kulkę, Ona ma już na swoim koncie trzy. I co gorsza dobrze ustawionych! Czas płynie nieuchronnie, liczba kulek na Twojej planszy rośnie w tempie niepokojącym, do tego spudłowałeś strzał, który miał Ci zapewnić pozbycie się 15 baniek jednocześnie (jasne…). Szybki rzut okiem na jej pole gry, a tam co? Jedynie bardziej puste konto jakie widziałeś, to Twoje w banku. Zaczynasz się nerwowo pocić, Ona zrelaksowana, od czasu do czasu tylko się uśmiechnie, Twoja twarz deformuje się z wysiłku niczym T-1000 z „Dnia Sądu” podczas wystrzału z shotgun’a prosto w facjatę. Ponadludzka, ostatnia próba naprawienia błędów, gdy nagle jedyne co widzisz na ekranie to multum kolorowych kulek i napis Game Over, specjalnie dla Ciebie.
.
Tekken i wszelakiej maści bijatyki
Ot, kolejny fenomen. Pal licho lata grania, szkolenie makabrycznych technik i combosów w przeznaczonej do tego opcji gry. Technika „Na pałę” (tak ją ochrzciłem) zagotuje Ci krew w żyłach. O czym mowa? A o używaniu 20 przycisków jednocześnie, podczas gdy jest ich tylko 17.
A najgorsze jest to, że właśnie rozwaliła Cię Pandą… Bo przecież „Zobacz! Jest taka urocza…”.
.
Super Mario Bros., Sonic czy jakakolwiek gra ze zbieraniem „monet”
W tym przypadku ważnym aspektem jest psychologia kobiecości, którą nazwę „faktorem wrony”. Jak to już udowodnili naukowcy (a jeśli chcecie się upewnić, to sprawdźcie sami w domu) – każda kobieta POTRZEBUJE zebrać wszystkie przedmioty, które pojawią się na ekranie. To już nie ważne, czy są to monety z Mario, pierścienie z Sonic czy kulki z LittleBigPlanet. Ona i tak to wszystko nazwie tak samo, a na dodatek zrobi wszystko co tylko możliwe, aby zdobyć je wszystkie (niczym Pokemony). Jedyne co ją może wyprowadzić z równowagi to zraniony Sonic tracący swoje skarby, ale i to nie jest dla niej problemem, bowiem jest w stanie je wszystkie zebrać w tempie ekspresowym, zanim znikną z pola widzenia. Nadludzkie…
.
Wii Fit
Dobra, zgadzam się, nie jest to najlepsza forma konkurencji. W ogóle nie wiem, czy należy to nazwać grą. Gimnastyka, aerobik, joga, skąd masz wiedzieć kto wygrywa? Kto straci więcej zbędnych kilogramów? Kto się lepiej wygina podczas ćwiczeń z jogi?
Nie. Wasza dziewczyna w Wii Fit wygrywa już na samym starcie będąc… dziewczyną. Wyglądają mniej obciachowo jak my podczas potyczki z owym tytułem. Jeśli jednak ktoś z Was do końca nie jest przekonany, to zobaczcie jak gramy my, a jak grają one.
.
The Sims
The Sims 1, 2, 3, „Juwenalia”, „Sadomaso”, „Symulator dojenia krowy”… Nieważne z jaką częścią czy dodatkiem do Simsów mamy styczność. Gdy Twój sim zaczyna tworzyć ścieżkę życiową z 10-cio godzinną pracą i małym domkiem z kuchnią amerykańską, sim Twojej dziewczyny już będzie żył w wielkim pałacu (zaprojektowanym piksel po pikselu przez nią, oczywiście) i nie potrzebuje pracować, ponieważ jej fortuna po sprzedaniu obrazów na to pozwala. To już nie ważne jak bardzo się będziesz starał. Możesz grać i po 6 godzin dziennie, podczas gdy Ona usiądzie tylko na kilka minut „dla relaksu”. Litości!
.
Seria Mario Kart
Że niby kobiety nie lubią samochodów? Jeśli w swoim arsenale mają latające skorupki i prowadzą Peach lub inną „słodką postacią” to co innego. Prosta kontrola, rywalizacja, kolorowy świat i turbo to to, czego szukają. Pamiętam jak zapisałem swoją „sympatię” na turniej Mario Kart DS, śmiechu było co niemiara jak sfrustrowani rywale nie dawali jej rady… A co dopiero miałem powiedzieć ja?
.
Singstar i Lips
Podobnie jak w przypadku Wii Fit podczas gdy Ty robisz z siebie pajaca, Ona zawsze będzie się prezentować lepiej od Ciebie. Nie ważne ile godzin spędziłeś w zaciszu swojego pokoju na praktyce. Możesz nawet chodzić 5 lat do szkoły muzycznej, lecz to Ci nic nie da. Mamy tutaj do czynienia z czynnikiem wstydliwości. Dziewczyny nie mają najmniejszego problemu aby zaśpiewać jakąkolwiek piosenkę Abby, podczas gdy Ty tylko coś naszmerasz do mikrofonu i to na dodatek niewyraźnie. Jedynym wyjściem jaki widzę to śpiewanie będąc po wyskokowych trunkach, chociaż i tego nie jestem pewien. Ale spokojnie, spraw sobie Guitar Hero Metallica, weź mocno w garść mikrofon i pokaż na co Cię stać!
Karawana powraca w świetnym stylu, humorystyczny tekst idealnie pasujący do klimatu :>
Tylko dlaczego zacenzurowane cycki? D:
Co do Tekkena się nie mogę zgodzić ;P
Zawsze dawałem radę czy to chłopakom czy dziewczyną… ale co do zbierania jakichś monet i tak dalej one mają jakiś wrodzony talent do tego xd
Jak śmiesz bić dziewczyny!? ;[
Damski bokser się znalazł ;[
Z takim tematem się jeszcze nie spotkałem. Dobra robota.
No nie mów że nie grałeś nigdy z dziewczyną w Tekkena ;o
A ja się zgadzam, moja dziewczyna w Tekkena wymiata. Aż się boję kupić PS3…
Zapomnieliście wspomnieć o grze Kocham Konie 2! :P
Myślałem, że to jakieś sprośne żarty dzikq, a jednak taka gra istnieje! Ojej.
@Marcel
Ja „dżętelman” jestem :E
A ja wam powiem, że nie cierpię tych wszystkich simsów, singstarów, marianów i tego co ogólnie kojarzone z grającymi dziewczynami xD Tekkena uwielbiam, ale pandą nigdy nie gram, tylko Kumą, bo to pedobear…
Co do bijatyk to jest prawda. Z totalnym amatorem zawsze przegrasz.. ;]
Absolutnie się nie zgadzam! Mashowanie przycisków działa tylko ze średnimi graczami. W innym przypadku na turniejach wygrywaliby sami amatorzy, a tak nie jest. Dodatkowo zależy też jeszcze jaka bijatyka. Japońskie typu Guilty Gear czy Blaz Blue są tak zaawansowane, że istnieje w nich dla początkujących tak zwany „retard mode”, czyli że kombosy można robić gałką od pada, co jest o niebo łatwiejsze i bardziej randomowe niż nogi Eddiego w Tekkenie, a i tak nie pomaga przeciwko nawet średnim graczom. Także zależy :) Swoją drogą w Virtal Fighter 5 też często mashowałem na ślepo i już łatwiej było wygrać. A najłatwiej to w Mortal Kombat vs. Dc Universe.
od siebie i mojej narzeczonej dorzucam takie tytuły:
Critter Crunch
Lumines Supernova
Super Puzzle Fighter HD
i Patapon, jeśli byłby tam multi ;)
fakt, jeśli chodzi o puzzle, to nie ma na Nią mocnych
ale bijatyki czy Mario Kart z „prostą kontrolą”? Nie powiedziałbym. Wiadomo, każdy masher wygra 1-2 rundy, ale padnie po kilku prostych hadukenach czy innych projectile’ach
@ Lazuli Lapis – Nie miałaś może kiedyś konta na animeforum – Vaizards Hideout ? ;P
@Marcel “Bandito” Olczyk
ano miałam, i jak by nie patrzeć nadal mam… no wszędzie mnie znajdą, wszędzie xD
to znaczy no, dopóki jeszcze było… bo w sumie do teraz nie wiem co się z nim stało?…
Jestem facetem i również lubię zbierać wszystkie monety, kulki i inne pierdółki, nawet dobrze mi to wychodzi – czy to źle :(?
Co do bijatyk to uważam że płeć piękna nie dała by rady facetom w Final Fantasy Dissidia (no chyba że jest fanką, no to jesteś w wielkiej czarnej D***)
@Lazuli Lapis
No tak mi się kojarzył taki użytkownik xd
Rozpadło się forum na dwa z czego jedno po miesiącu przestało działać…
Moja dziewczyna kopie du*y wielu faceta w World of Warcraft, czy to na Battlegroundach, czy Arenach :))
Śmiem się nie zgodzić. Wiele razy grałem z dziewczynami i ani jedna mnie nie pokonała w grę typu CTR (na zasadzie Mario Kart), a wybitnym graczem nie jestem.
Puzzle Bobble – hmmm miala by ze mną małe problemy ;p nawet duże ;p
Sonic -pierwsza czesc znam na wylot wiec bez szans – powłaze nawet w bonusy a ta nie bedzię wiedzie gdzie ja sie wjebałem ;p
Seria Mario Kart – znam wiekszosc buguw wiec niema szans ;p
teken – co do tego to nie niejestem mistrzem ale… no wlasnie ale
Nom, humorystycznie, więc ok, merytorycznie, cóż….
W Just Dance jakoś całkiem dobrze sobie radzę, ale fakt, w czasie gry żona wygląda lepiej
W Virtua Fightera czy SFIV żaden masher nie ma co podchodzić do mnie, bo nie ma szans, jak się zna system danej bijatyki, żadne mashowanie nie ma szans, kary za blok za bardzo bolą.
W Simsach nie da się mieć więcej grając mniej (krócej) chociaż my się szybciej nudzimy niż nasze panie.
Mario Kart – na Wii małżonka jakoś nie lubi jeździć, ale może i byłaby w tym dobra
New Super Mario Bros – sorki, ale to jest taki hardcore, że nawet kumple se nie radzą i co chwilę trzeba ich z bańki ratować
SingStar – patrz Just Dance
ogólnie spoko artykulik, podobało mi się
Co do monet. Nie wiecie jaki one mają dar do zbierania monet w mario czy w sonic? To zobaczcie na swoje konto :D Pewnie puste :D Przez magiczne moce?
Ja wiem? W Simsy wygrać się nie da, a ja z moją dziewczyną nerdzę w Call of Duty i Assassin’s Creed. Ogarnijcie się ludzie, to nie jest nawet śmieszne
Cywilizację 4, Gearsy, Assassiny ect. – żaden problem, ale w Simsach 3 nie potrafię nic ogarnąć. Za to moja narzeczona niczym robot, steruje tymi Simami i ogrania te wszystkie opcje, za to w Assassin’s Creed 2 nie potrafiła ogarnąć sterowania i powiedziała, że nie będzie w to grać. Choć Bioshocka oraz Fable 2 i 3 przeszła całe :D
Moja dziewczyna kopie mi tylek w PES 6 :F