Home > Recenzja PS2 > Recenzja Onimusha: Warlords [PS2]

Recenzja Onimusha: Warlords [PS2]

23 lutego, 2012 Idź do komentarzy


Dziś przeniesiemy się do średniowiecznej Japonii pełnej samurajów, ninja i… demonów. Zapraszam wszystkich do recenzji Onimusha: Warlords

Gra została wydana w 2001 roku, przez twórców serii Resident Evil. Jednak pomimo ciężkiego i mrocznego klimatu gry, ciężko nazwać ją survival horrorem. Onimusha: Warlords to gra akcji typu hack-and-slash , gdzie przebijamy się przez setki potworów, tnąc ich na kawałki. Gra posiada również liczne zagadki logiczne, które zmuszają nas od czasu do czasu, do wykazania się inteligencją.

Główny bohater gry o imieniu Samanosuke, musi uratować swoją ukochaną księżniczkę Yuki od straszliwego losu (Mario?). Otóż straszny przywódca wrogiego klanu – Nobunaga Oda powrócił do życia. W jego zmartwychwstaniu pomogły mu demony, którym teraz musi złożyć ofiarę. I tu pojawia się nasza księżniczka, bo to ona została wybrana na ich główne danie. Dzielny samuraj oczywiście przybywa do jej pałacu by ją uratować. Pomaga mu w tym jego równie dzielna towarzyszka Kaede, która również czuje coś do głównego bohatera. W ciągu gry spotkamy jeszcze wiele interesujących postaci.

Walka jest najistotniejszym elementem gry. Wrogów tniemy mieczem samurajskim, jednak podczas postępów w grze zdobywamy również łuk, strzelbę jak i inne bronie. Za pomocą magicznej rękawicy, którą nosi Samanosuke możemy zbierać duszę z poległych demonów i dzięki nim ulepszać swój ekwipunek. System walki jest bardzo dynamiczny i nie nudzi się nam szybko. Gra jest trudna, i często będziemy widzieć napis „game over”, jednak to tylko jeszcze bardziej motywuje do jej przejścia.

Pomimo mijającej dekady od premiery pierwszej części Onimushy, grafika nie kuje w oczy a nawet zaskakuje świetną (jak na tamte czasy) oprawą audio-wizualną. Postacie są wygenerowane graficznie w 3d, a otoczenie w 2d (identycznie było w przypadku serii Resident Evil na pierwszym Playstation). Cutscenki jak i CG są przepięknie zrobione i nawet dzisiaj mogą wzbudzić zachwyt.

Podsumowując pomimo wieku gry, dalej Onimusha: Warlords jest jedną z najlepszych gier akcji w które grałem w swoim życiu. Jeśli macie gdzieś w domu zakurzone Playstation 2, lub emulator konsoli na swoim komputerze, to musicie w nią zagrać!

Moja ocena, gdyby był rok 2001: 9/10

Moja ocena dziś: 8/10

P.S: Graliście w serię Onimusha? Chcielibyście jej powrotu na obecną generację?

Recenzję Onimusha: Warlords jak i inne recenzje gier na Playstation 2 możecie również znaleźć na moim blogu:
PS2archive





Tagi:Tagi: ,


  1. Devi
    23 lutego, 2012 at 20:14 | #1

    Mała literówka – NoBunaga a nie NoGunaga. Grałam w część 2, 3 i Dawn of Dreams. Trzeba będzie nadrobić pierwszą część :D

  2. SroQ
    23 lutego, 2012 at 20:35 | #2

    Dzięki, poprawiłem ;)