Lato generalnie nie sprzyja pielęgnowaniu naszego hobby, jakim są gry wideo. Skoro jednak na dworze panuje taka, a nie inna pogoda, nie pozostaje nam nic innego, jak odpalić naszą konsolę lub… poczytać najnowszy numer PSX Extreme, który jest już dostępny od poniedziałku, 26 lipca.

Na okładce pojawiła się w tym miesiącu gra Mafia II. Wszystko z okazji wyjazdu Myszaqa do polskiego oddziału Cenegi – dystrybutora gry w naszym kraju. Autor miał okazję zobaczyć jej pełną wersję na niespełna miesiąc przed premierą. Jeżeli chodzi o jego wrażenia po kilkugodzinnym pokazie, to… są one jak najbardziej pozytywne. Dowodem na to jest nie tylko wysoka ocena wstępna, ale stwierdzenie, że ‘tak właśnie powinna wyglądać konsolowa wersja ‘Ojca Chrzestnego’. A to już jest dużo i wydaje mi się, że ostatecznie 24. sierpnia do naszych rąk trafi wysokiej klasy produkcja, w dodatku spłodzona przez naszych południowych sąsiadów (2K Czech – developer). Innym materiałem, promowanym na okładce, jest ‘Test Xboxa 360 250 GB’, czyli odświeżonej wersji popularnej trzystasześćdziesiątki. Jest ona niewiele mniejsza, jednak znacznie cichsza i nagrzewa się mniej od poprzednika. Czy zatem jest pozbawiona wszystkich jego wad? To jeszcze się okaże i zobaczymy, czy fala nieszczęsnych RRoD-ów zostanie tylko śpiewem przeszłości. Wartym lektury tekstem jest porównanie dwóch kontrolerów ruchowych – od Microsoftu (Kinect; dawniej Project Natal) i od Sony (PS Move). Nie jest to oczywiście porównanie bezpośrednie, gdyż każdy z nich dopiero pojawi się na rynku jesienią, ale już – na podstawie różnorakich trailerów, reklam i testów z E3 – można co nieco o każdym z nich napisać. Za felietonem stoi Butcher, który zdążył już troszkę pobawić się obiema zabawkami. Natomiast Ural przyjrzał się bliżej najnowszej technologii 3D. Redaktor naprawdę poważnie podszedł do tematu, czego efektem jest bardzo pokaźnych rozmiarów artykuł na ten temat (trzy strony drobnym maczkiem).

Powracając do samych gier, w PE # 156 znalazło się sporo miejsca na zapowiedzi ciekawych tytułów. Przeczytamy m.in. o wyjeżdżającym z garażu Criterion Software Need for Speed Hot Pursuit, przepięknie wyglądającym MvC Fate of Two Worlds, drugiej części Infamous, Mortal Kombat oraz Twisted Metal. Dużo więcej miejsca poświęcono Nintendo, które w poprzednim numerze widocznie zepchnięto na margines. Są materiały dotyczące powrotu serii Donkey Kong Country, a także jednostronicowa zapowiedź najnowszej Zeldy (Skyward Sword) i przygód Myszki Miki. Generalnie materiały te stanowią uzupełnienie do relacji z E3 z poprzedniego numeru, gdzie z przyczyn oczywistych nie zmieściło się wszystko godne uwagi.

Recenzji nowych gier nie ma wiele, ale trudno się dziwić, skoro sezon ogórkowy w pełni i każdy tylko marzy o zasłużonym odpoczynku. PS3 i X360 otrzymały w tym miesiącu nie byle jaki tytuł, mianowicie Singularity. Stoi za nim studio mające na swoim koncie ostatniego Wolfensteina – Raven Software. Twórcy inspirowali się Bioshock’iem, co widać gołym okiem. Pozycją zupełnie z innej półki jest Lego Harry Potter Years 1 – 4. Przygody nastoletniego czarodzieja testował Torba. Sporo szumu w tym miesiącu narobił Naughty Bear – głównie za sprawą podobieństwa do serii Manhunt. Niestety (na szczęście?) nie pomogło to w żadnym stopniu produkcji developera Artificial M. & M., bowiem gra otrzymała jedną z najniższych not w ciągu ostatniego roku. Ocena ‘2’ mówi sama za siebie i nawet nie warto patrzeć na pudełko z grą (już nawet nie wspominam o sprawdzaniu gameplay’a, bo to chyba już podchodzi pod tortury). W tym numerze znalazło się miejsce dla recenzji drugiej części Crackdowna na X360. Gra może nie jest tak udana jak poprzednik, ale Ural twierdzi, że fanów jak najbardziej zadowoli. Nintendo Wii z kolei dostało naprawdę solidny tytuł w postaci Sin and Punishment Succesor of the Skies. Odpowiadają za niego chłopaki z Treasure, którzy mają na swoim koncie m.in. Ikarugę. I moim zdaniem już to stanowi rekomendację samą w sobie i jest zachętą do zakupu.

W stosunku do poprzedniego numeru, rozrósł nam się stanowczo Kącik Pocket. W sumie wszystko przez E3, któremu przecież należy się odpowiednie podsumowanie w kwestii konsol przenośnych. A więc tak jak w tamtym roku, Kilu przygotował swoisty przegląd gier na handheldy. Tegoroczny materiał powiększył się jednak o gry na nową konsolę Nintendo – 3DS. Poświęcono jej również większy artykuł. Dla ‘starego’ DSa również znalazło się trochę miejsca, a dokładniej dla gier, jakie pojawiły się na niego w tym miesiącu. Dwie strony zostały przeznaczone na recenzję najnowszego Dragon Questa, oznaczonego numerkiem dziewięć. Blisko 70h spędził przy nim Zax, toteż nota na pewno jest rzetelna. Nieco mniej, bo tylko pół strony (stanowczo za mało wg mnie!) otrzymała druga część świetnego Puzzle Quest. A co z PSP? Znowu susza, chociaż… znalazła się ‘aż’ jedna recka. W dystrybucji sieciowej pojawiło się Patchwork Heroes, które – jak za cenę niespełna 30 złotych – jest naprawdę warte zainteresowania.

Zasadniczo dużo powodów do radości mają wszyscy podłączeni do Sieci użytkownicy X360. Od niedawna bowiem mogą oni ściągnąć z usługi Xbox Live Arcade kultową platformówkę Earthworm Jim, która została odpowiednio przystosowana do dzisiejszych standardów (czyt. jest w HD). To nie koniec remake’ów, bo właśnie pojawiła się – oczywiście z uwzględnieniem PSNetwork – nowa wersja Monkey Island 2.

Czas wspomnieć trochę o publicystyce. Powiem tak: jest tego trochę i na pewno nikt nie będzie marudził, tym bardziej, że artykuły są naprawdę ciekawe. Według mnie najciekawszym jest zdecydowanie relacja z pobytu Urala w Alvernia Studios, czyli ‘pierwszej po wojnie, niepaństwowej wytwórni filmowej, która udowadnia, że nawet w Polsce są miejsca magiczne, których pozazdrościć może nam cały świat’. Po więcej informacji zapraszam do PE # 156, bo czegoś takiego na pewno w Internecie nie znajdziecie. Drugim z kolei tekstem, do którego na pewno warto zajrzeć, jest ‘Jak historię przedłożyć, by się nie wyłożyć’. Został on napisany przez niejakiego Yobla, który notabene był współscenarzystą polskiej gry NecroVision oraz dodatku do niej. I chociażby dlatego jest warty uwagi. A o czym on tak właściwie traktuje? Najprościej mówiąc – o fabule w grach wideo, która, jak się okazuje, jest bardzo ważna. Nawet ‘w FPSach’. Jeżeli chodzi o stałe rubryki, ponownie możemy poczytać artykuł Mazziego z cyklu ‘Od Gracza dla Graczy’. Tym razem Michał zastanawia się, czy gry arcade mogą być receptą na sezon ogórkowy, w którym – wiadomo – pojawia się mało gier godnych sprawdzenia. Co mu z tego wszystkiego wyszło? To już sprawdzicie sami, zaglądając na 78. stronę magazynu. Tuż obok Butcher, w ‘Okiem Maniaka’, opisuje niecny proceder, jaki planuje obecnie Activision Blizzard. Wydawca chce pobierać miesięczny abonament za granie w Call of Duty przez Sieć. Ahhh, ten Bobby Kotick… Ciągle mało mu pieniędzy. Natomiast Roger przypomina Czytelnikom nieudany eksperyment Nintendo, tj. Virtual Boya oraz – z okazji zapowiedzi nowego X-COMa – pierwszą część kosmicznej sagi.

Numer obfituje w ciekawą publicystykę, ze względu na którą warto go kupić. Jeżeli więc lubisz dobre merytorycznie felietony, uderzaj do sklepu.

PS: Przepraszam wszystkich za spóźnienie z najnowszym ‘Przeglądem prasy’. Mam nadzieję, że już coś takiego się nie powtórzy.