Własnoręcznie wykonana figurka Big Daddy na sprzedaż
16 maja, 2010 Idź do komentarzy
Trzeba to raz jeszcze podkreślić. Figurka została wykonana własnoręcznie przez fana serii i ciężko byłoby przebić jego twór, bowiem świetnie wykonane detale wręcz biją na głowę. W rozwinięciu na pozostałym zdjęciu możecie zauważyć, że światło w kasku Big Daddy’iego również się zmienia. Spróbujcie go tylko rozwścieczyć!
Figurka jest do zgarnięcia na tej aukcji ebay.
Tagi: bioshock
200 dolców? Wchodząc na aukcję spodziewałem się co najmniej 4 cyfrowej kwoty ^^
Samoróbki postaci z gier to całkiem niezły biznes, pamiętam, że fanowska figurka Leona Kennedy’ego z RE4 też poszła za 200 dolców, podczas, gdy sam zabawiłem sie w zrobienie takowej za cztery razy mniej, z niemal identycznym efektem :3
@SroQ masz może fotkę tej swojej figurki? Ciekaw jestem jak wyglądał efekt końcowy.
W sumie jeśli ktoś ma do tego smykałkę to niezły interes można zrobić. Dobra mieszanka hobby z dorobieniem „kilku” $$. Chociaż nie wiem czy byłbym wstanie sprzedać własnoręcznie wykonaną figurkę. Trochę szkoda :)
Mam tylko foty przedstawiajace połowe roboty, końcowego efektu niewiadomo czemu nie sfotografowałem. Ta wersja wciąz posiada niebieskie spodenki zamiast szarych, włosy zostały przekolorowane jeszcze pózniej tak, aby wyglądąły bardziej blondowato a mniej rudo, poprawiona też zostala kurtka. Potem sfotografuje końcowy efekt, na razie mam to:
http://img526.imageshack.us/i/dwaa.jpg/
http://img191.imageshack.us/i/razr.jpg/
http://img696.imageshack.us/i/czy.jpg/
Ale nie rozumiem. Figurkę Leona nabyłeś i dopiero później zacząłeś przy niej dłubać? Bo nie wyobrażam sobie tworzenia czegoś takiego od zera?
Figurka została zrobiona z dostępnych częsci, które w 90% uległy przemalowaniu, większośc to elementy figurek z G.I. Joe (nogi, tłów, broń), niektóre jak np. twarz to już nieautoryzowany odlew. Całość głownie składałem i malowałem, żeby nie było nieporozumień. Tzw. custom ;]
No to tym bardziej jestem pełny podziwu. A jak wyglądał sam proces odlewu? Skąd „wzór”?
Najpierw trzeba było znależć twarz, na której będe bazować, najlepiej nadał się do tego anonimowy szturmowiec z Gwiezdnych Wojen*, który został wzbogacony o włosy z modeliny. Na podstawie takiej główki powstała matryca, także z modeliny, do której wtłoczona chałupniczymi metodami została masa podobna do plastiku. Potem już tylko czekać aż wystygnie i voila ;]
* twarzyczka absolutnie nie ucierpiała, po dostarczeniu tego, co było potrzebne została oczyszczona z dodatków i wróciła do swojej poprzedniej roli ;]