Święty Graal wśród gier wideo, czyli najdroższa gra w historii
Zastanawiałeś się kiedykolwiek jaka jest najdroższa gra w światku kolekcjonerskim? I dlaczego w ogóle jest taka droga? Ile wyszło egzemplarzy? Co ma z tym wszystkim wspólnego Power Fest zorganizowany w 1990 roku? Tyle pytań… a odpowiedzi w owym tekście!
Rok 1990. Gry wideo przeżywały swój drugi rozkwit, Nintendo znajdowało się na najwyższym miejscu na podium wraz z konsolą NES na czele.
Właśnie w tamtym roku Nintendo of America wpadło na pomysł zorganizowania międzynarodowego turnieju dla graczy. Rywalizować miało 30 państw Europy, w celu wyłonienia 30 najlepszych wyjadaczy NES. Oczywiście w praniu wyszło całkowicie inaczej, bowiem turniej odbył się tylko w Stanach…
Specjalnie na tę okazję stworzono kartridż, który nazwano „Nintendo World Championship 1990„. Znajdowały się na nim trzy gry: Super Mario Bros, Rad Racer oraz Tetris. Nie były to jednak podstawowe wersje gier, a ze specjalną opcją dla turnieju. W każdym tytule czekała na nas jedna próba, którą musieliśmy pokonać w limitowanym czasie. W SMB należało przejść jak największą odległość, będąc w ostatnim stadium Mariana (Mario-ogień), w Rad Racer czekało nas przejechanie trasy w określonym czasie, oraz wreszcie w Tetrisie – ułożenie danej liczby linii… również mieszcząc się w czasie.
Stworzono 116 kartridży, 30 z nich złotego odcienia, które przypadły najlepszym graczom, szara wersja była przeznaczona dla pozostałych uczestników.
To tylko jedna z wersji na temat owych kartów. Druga podaje liczbę 26 złotych egzemplarzy, turniej na podstawie filmu „The Wizard” oraz czasie limitowanym na granie (6 minut, 21 sekund). Zadaniem gracza było zdobycie w tym czasie 50 żetonów w SMB, przejechanie jak najszybciej specjalnej trasy w Rad Racer oraz potyczka z klockami w Tetrisie.
Druga wersja bez wątpienia jest bardziej wiarygodna i właśnie taką możemy spotkać na zagranicznych serwisach. Jedno jest pewne: w latach 02/03 kolekcjonerzy gier na NES mocno wysilali się, aby zdobyć jeden z ww. kartów. Bez wątpienia, te złote najbardziej ich interesowały, jako iż ich wartość była znacznie większa.
Sam turniej był podzielony na trzy kategorie wiekowe – poniżej 11 lat, od 12-17 i powyżej 18.
.
.
Zegar nie był pokazywany na ekranie, ale kartridż śledził czas wbudowanym mechanizmem. Po zakończeniu np. Rad Racera wynik był prezentowany, mnożony przez 10 i dodawany do poprzedniego wyniku. Następnie naszym celem było zdobycie jak największej liczby punktów w Tetrisie, aż do upłynięcia pozostałego czasu. Wtedy wynik był mnożony przez 25 i dodawany do sumy ogólnej.
Właśnie w tamtych latach jeden złoty egzemplarz Nintendo World Championship został sprzedany za bagatela… 6500 dolarów! Teraz szacuje się jego wartość na ponad 10 tys. dolarów…
W pierwszej kategorii wygrał Jeff Hansen (Tampa),
w drugiej Thor Aackerlund (Houston),
a w trzeciej Robert Whiteman (New York).
Zwycięzcy w każdej kategorii wiekowej wygrali 10.000$, nowy „1990 Geo Metro Convertible”, 40 calowy TV (to w tamtych czasach były takie?), trofeum i oczywiście kartridż.
.
Kartridże
.
.
Ciekawostka
Na stronie RetroZone możecie zdobyć poniższy zestaw w okazjonalnej cenie 55 dolarów. Oczywiście nie jest to oryginał, ale prezentuje się ciekawie.
.
Klasyfikacja
1. Thor Aackerlund (na zdjęciach) – 2,800,000 punktów
2. Rich Ambler – 2,700,000 punktów
3. Robin Mihara – 2,500,000 punktów
4. Jeff Falco – 2,300,000 punktów
Gry


.
Filmiki
.
Linki
http://www.atarihq.com/ – Przebieg eventu.
http://thewarpzone.classicgaming.gamespy.com/ – Opisy wrażeń kilku uczestników, zdjęcia, skany NWC Booklet…
Wow… I just say, wow…
Dziwi mnie, ze nikt sie jeszcze nie dobral do tylka RetroZone. Nie zglebialem tematu, lecz watpie by Nintendo tak po prostu godzilo sie na nielicencjonowane „wznawianie” unikatow. Co najwyzej przymykaja na wszystko oko. Tymczasem carty z niemozliwymi do dostania grami chodza po 40 ~ 80+ zielonych, z czego Nintendo nie dostaje ani grosza. Hmm.
Ale prowadzący wyglada źle …;o
Morden, nie jestem pewien jak to działa w branży konsolowej, ale na PC stare gry są traktowane jako dobro wspólne – weź na warsztat na przykład taki QuakeII, możesz go darmowo pobrać ze strony IDoftware (chyba sami się nie okradają, right?), czy sporo innych tytułów. Może i w tym przypadku jest do tego odniesienie, a ci z RetroZone tłumaczą się, że gry są za darmo, a płaci się im za cartridge, pudełko, wysyłkę, cokolwiek.
A może nie ma to żadnego związku ;p
nie spodziewalem sie, ze akurat ta gra bedzie najdrozsza.
Dziwne.
Nie są.
Chyba, że tak właściciel praw do danego tytułu zdecyduje inaczej, a to są konkretne przypadki i tytuły, a nie ogół.
@Zaq – Quake II nie jest darmowy. Ze strony ID mozesz pobrac demo i patche, lecz pelna wersja gry nadal jest w sprzedazy i mozna ja kupic na przyklad na Steam. Carmack to przeciwnik software’owych patentow i konsekwentnie udostepnia zrodla kolejnych silnikow produkowanych przez ID. W przypadku Quake’a jest to ID Tech 2, na bazie ktorego powstalo wiele freeware’owych projektow, w tym swietne Warsow.
Tutaj dodam, ze gra nie zyskuje statusu freeware tylko dlatego ze jest stara. Tak zwany abandonware jest tak samo nielegalny jak pirackie kopie gier, ktore nadal sa w obiegu. Jesli chcesz szukac prawdziwie freeware’owych gier, warto zajrzec na Liberated Games. Quake 2 tam nie znajdziesz.
Tlumaczenie ze oplata obejmuje hardware i robocizne niczego nie zmienia, bo nie kupilbys plastikowego pudelka i PCB gdyby nie byl to dzialajacy klon gry. Gry chronionej prawami autorskimi.
Taaaa. A pod Q mamy tam dostepne Quake I, II, III Arena. Sie kolega rozwodzi z jakimis glupotami a sam nie sprawdzil ;-)
Chce mie kolega zagiac, a nawet nie kliknal na poszczegolne linki. Zeby bylo latwiej, kliknij sobie wacpan tutaj i rozwinmy temat. Ja tam pelnej wersji gry nie widze. Widze za to zrodlo, ktore jak wspominalem jest freeware, oraz wersje demo Quake’a II. Podobnie sprawa ma sie w przypadku pozostalych gier z serii Quake i Doom.
ID Software udostepnia zrodla silnikow i to na nich powstaja projekty typu OpenArena [gra smigajaca na zmodyfikowanym z oryginalnego zrodla silniku Q3]. Prawa do pelnej wersji gry posiadaja nie tylko jej tworcy ale i wydawcy. ID nie moze tak po prostu rozdawac pelnych wersji. Poza tym nadal na nich zarabiaja [wspomniane gry na Steam].
Gdyby zaś kolega sprawdził podane informacje nieco mniej pobieżnie, to z całą pewnością zauważyłby, że do pobrania są tylko kody źródłowe (binarki to dema), o udostępnianiu których było napisane.
O, zostałem uprzedzony. :)
Coś mi się wydaje, że właśnie mamy nową „najdroższą grę w historii”:
http://goo.gl/GXxS
Nie do końca;) 2 miesiące temu miano najdroższej gry zyskało Stadium Events(41.300$):
http://www.joystiq.com/2010/02/27/stadium-events-sells-for-41-300-becomes-most-expensive-nes-gam/
Hello, I am Robin Mihara. I came in 3rd in that contest. Saw this site and wanted to say hi.
@Robin
Hi to the past then! ;-) Congratulations on the contest. Better late than ever.