Po kilku dniach nieobecności powracamy z naszą wysublimowaną, szowinistyczną serią. Postanowiłem powrócić z grubszym kalibrem, tak więc przedstawiam Wam kobietę, która zdeptała by Edwarda w mgnieniu oka.
Zanim pojawił się „Kaczor Donald”, w latach 1991 – 1992 ukazywały się miesięczniki Mickey Mouse i Donald Duck. Oba te czasopisma skupiały się przede wszystkim na komiksach, czasami można było spotkać w nich konkursy, dowcipy czy też inne rubryki znane czytelnikom z najnowszych numerów „Kaczora Donalda”. W roku 1993 połączyły się w jedno czasopismo, od tego czasu dwutygodnik wydawany pod nazwą „Mickey Mouse”. To wydawnictwo ewoluowało zaś w wydawane do dzisiaj czasopismo „Kaczor Donald”.
Tak się to ostatnio złożyło, że zacząłem czytać coraz więcej artykułów na temat ekranizacji gier video. Przy czym szczerze powiem, że przeszedłem przez większość z nich – z tych popularniejszych filmów nie oglądałem chyba tylko próby przeniesienia Siren na srebrne ekrany. Większość adaptacji to gnioty, które z oryginałem mają mało wspólnego. Ucieka scenariusz, klimat idzie się paść i w ogóle słabe to. Przypomniało mi się, że na Max Payne byłem w kinie i dałem twórcom zarobić 16 złotych na mojej skromnej osobie. Jest to jeden z filmów, które w kwestii klimatu pokazały swój pazur (malutki, ale jednak), co nie zmienia niestety faktu, że te szesnaście polskich złotówek mogłem wydać o wiele rozsądniej – na przykład na kilka tabliczek czekolad.
Chciałbym poinformować czytelników karawany, że trwają rozmowy z administratorem RetroAge.net – Gimiak, w sprawie przejęcie lub ewentualnej fuzji z tą właśnie stroną. Jak pewnie niektórzy doskonale wiedzą, RA jest największą stroną w Polsce poświęconą retro-graniu. Kwota kupna serwisu to kilka tysięcy złotych, ale myślę, że warto. Liczę bardziej na sprzedaż niżeli na fuzję, bo jak napisał sam Gimiak na stronie: „Niekompetencja moich dotychczasowych dwóch współpracowników – Axi0maTa i tbxx’a zmusiła mnie do degradacji ich ze stanowiska redaktorów naczelnych”. Widać, że w załodze jest nieciekawe, a ja z takimi osobami raczej nie chciałbym współpracować. Będę wiedział więcej – to Was poinformuje :) Dajcie znać co o tym myślicie i stay tuned!
[SPROSTOWANIE]
Hehe, miło było czytać Wasze wkręcone komentarze :D Nie spodziewałem się, że ludzie chapną ten przekręt. Z propozycją takiego psikusa wyszedł serwis RetroAge i jak widać pomysł był dobry. RA ma się dobrze i oczywiście nie ma żadnych spięć w ich redakcji. Również nie jest wystawiony pod aukcyjny młot. Jednak największego psikusa zrobił mi dzisiaj MaQ. Twierdził iż jego pies podarł i zaślinił 15 koszulek z ghostclothing. Myślałem, że mnie krew zaleje. Hehe.
Najnowsze komentarze